Spółka New World Resources, właściciel czeskiego koncernu węglowego OKD, debiutuje w poniedziałek na warszawskiej giełdzie. Wydarzenie to może mieć przełomowe znaczenie dla polskiego górnictwa. Od lat nie potrafimy bowiem wykonać nawet kroku w stronę prywatyzacji kopalń - pisze Gazeta Wyborcza.
GW pisze, że debiut wzbudza w branży węglowej spore emocje. Część pieniędzy z giełdy Bakala zamierza bowiem zainwestować w polskie kopalnie. Debiut jego spółki może też przetrzeć szlaki naszym dwóm spółkom węglowym - kopalni Bogdanka i Katowickiemu Holdingowi Węglowemu, które jako pierwsze w naszym górnictwie wybierają się na GPW.
Bakala chce zainwestować pozyskane na naszym rynku pieniądze w dwie kopalnie, które nasze rządy zamknęły. Pierwsza z nich to kopalnia Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach k. Rybnika. Przestała fedrować w 2000 roku, gdy zatrudniała ponad 2,5 tys. ludzi.
Spółka Bakali potwierdziła niedawno, że jest gotowa zainwestować w kopalnię od 600 do 800 mln euro i w ciągu pięciu lat wznowić w niej wydobycie - czytamy w GW. Ma ono sięgać rocznie ok. 4 mln ton. NWR złożyła już w resorcie ochrony środowiska wniosek o przyznanie koncesji na wydobycie. Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Dziennik przypomina, że drugie przedsięwzięcie, w które chce zaangażować się czeski biznesmen, to zlikwidowana w 2000 roku kopalnia Morcinek w Kaczycach sąsiadująca z czeskimi kopalniami OKD. Wciąż pozostało w niej 250 mln ton węgla.
Zdenek Bakala nigdy nie ukrywał, że interesuje go też inwestycja w Jastrzębską Spółkę Węglową, której kopalnie fedrują w tym samym rejonie co czeskie. - Taka współpraca byłaby czymś naturalnym, bo kopalnie JSW korzystają przecież z tego samego złoża. Można by obniżyć koszty, zwiększyć wydobycie i sprzedaż węgla - potwierdza Jirzi Polak, doradca Zdenka Bakali.
Ale przygotowania do prywatyzacji JSW, której kopalnie wydobywają głównie poszukiwany na świecie węgiel koksujący, straciły impet. Jeszcze do niedawna spółka miała być pierwszą, której akcje będzie można kupić na giełdzie. Dziś na pytanie, co dalej z prywatyzacją JSW, nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi - pisze GW.