Poziom inflacji już teraz jest dla wielu szokiem. Mają na nią wpływ niezwykle wysokie ceny surowców i paliw. Jednak nie brak opinii, że najgorsze dopiero przed nami. „Zielona rewolucja”, przedstawiana obecnie w UE jako jedyny sposób na uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych, może napędzać drożyznę w trakcie kolejnych lat - przypomina śląsko-dąbrowska Solidarność.
- Wydaje się, że po krótkim szoku wywołanym wybuchem wojny na Ukrainie klimatyczna agenda unijnych elit wróciła na stare tory.
- O ile na początku marca Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej odpowiedzialny za Europejski Zielony Ład twierdził, że nie ma nic złego w traktowaniu węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu, to już niespełna miesiąc później wskazywał, że Polska nie może rezygnować z odejścia od węgla, bo byłoby to działanie „przeciwko klimatowi i ochronie powietrza”.
- Wojna na Ukrainie obnaża wszystkie słabości i absurdy unijnej polityki klimatyczno-energetycznej.