Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby podejrzewane o korupcję przy dostawach urządzeń górniczych do KGHM Polska Miedź. Wśród zatrzymanych są dwaj pracownicy koncernu i dwaj przedsiębiorcy.
Śledztwo dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych w latach 2012-2016 przez osoby pełniące funkcje publiczne. Zatrzymani, to dwaj przedsiębiorcy z Dolnego Śląska i dwóch pracowników z Grupy Kapitałowej KGHM pełniących funkcje kierownicze.
Mieli oni przyjmować cyklicznie od przedsiębiorców korzyści majątkowe w zamian za preferowanie ich firm przy udzielaniu zamówień na dostawę urządzeń do kopalń. Łapówki miały wynosić od kilku do 65 tys. zł przy wartości zamówień od 30 tys. zł do 1,5 mln zł.
Sam KGHM zaznaczył w oświadczeniu, że śledztwo dotyczy lat 2012 – 2016, a zatrzymane osoby nie pełniły funkcji dyrektorskich. "Zarząd KGHM z pełną determinacją i konsekwencją dąży do dogłębnego wyjaśnienia sytuacji i deklaruje współpracę z organami ścigania" - czytamy w stanowisku koncernu.
Oświadczenie ➡️ https://t.co/YdPBT5jkzj
— KGHM Polska Miedź (@kghm_sa) 5 lutego 2019
W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi zatrzymania przez CBA dwóch pracowników Grupy Kapitałowej KGHM Polska Miedź S.A., Spółka informuje, że śledztwo dotyczy lat 2012 – 2016, a zatrzymane osoby nie pełniły funkcji dyrektorskich.
Brodowski zaznaczył, że zatrzymani przez CBA trafią do śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Czytaj także: Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieprawidłowości w KGHM
Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała, że cztery osoby podejrzewane o korupcję przy dostawach urządzeń do KGHM Polska Miedź, to dwaj nadsztygarzy zatrudnieni w podmiotach grupy kapitałowej KGHM i dwaj właściciele jednej z dolnośląskich spółek.
Prokuratura podała w komunikacie, że biznesmeni z Dolnego Śląska są właścicielami spółki zajmującej się projektowaniem i produkcją urządzeń oraz systemów wykorzystywanych w różnych gałęziach przemysłu.