Cognor złoży projekt dzierżawy Huty Częstochowa i przedstawi swoją ofertę przed sądem - poinformował członek zarządu spółki Krzysztof Zoła. Termin składania ofert mija w piątek (6 września), a sąd ma je rozpatrywać w najbliższy poniedziałek.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Sąd Okręgowy w Częstochowie ogłosił 4 września upadłość likwidacyjną ISD Huty Częstochowa i wyznaczył syndyka masy upadłościowej.
- Huta zatrudnia ok. 1,2 tys. osób, a łącznie kooperantami - według szacunków - może zapewniać ok. 5 tys. miejsc pracy.
- Związkowcy "nieskrywanym zdumieniem i rozgoryczeniem przyjęli postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie o ogłoszeniu zwykłej upadłości likwidacyjnej" i zapowiedzieli akcję protestacyjną.
- Udało się zapobiec transakcji w tzw.pre-packu. Myślę, że to jest dobre z punktu widzenia wierzycieli huty, dlatego, że jest szansa na lepszą transakcję. W takim trybie my również jesteśmy w grze - powiedział Zoła, cytowany przez PAP Biznes.
Głównym elementem oceny sądu będzie to, na ile poszczególni kandydaci na dzierżawcę będą gwarantowali faktyczne uruchomienie Huty Częstochowa i wznowienie produkcji.
- Jesteśmy przekonani, że nasza propozycja jest o tyle bardziej konkretna, że my działamy. Znamy rynek, potrafimy kupować stal, znamy odbiorców. Jesteśmy wiarygodni - powiedział Zoła.
W czwartek (5 września) związki zawodowe działające w ISD Huta Częstochowa wydały oświadczenie dotyczące ostatnich wydarzeń związanych z zakładem. Zapowiedziały również możliwość przeprowadzania akcji protestacyjnej, jeśli zostanie zrealizowany "czarny scenariusz".
- Z nieskrywanym zdumieniem i rozgoryczeniem przyjęliśmy postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie o ogłoszeniu zwykłej upadłości likwidacyjnej oraz oddaleniu obydwu wniosków o pre-pack przedsiębiorstwa Huty - podkreślono w oświadczeniu.
- Nowa procedura w prawie upadłościowym została wprowadzona właśnie po to, aby w przypadku przedsiębiorstwa, które wpadło w kłopoty finansowe, możliwie szybko i bezboleśnie dla załogi i samego przedsiębiorstwa, umożliwić kontynuację jego działalności przez nowego właściciela, który z dyskontem ureguluje zobowiązania poprzednika wobec wierzycieli - zaznaczono w oświadczeniu organizacji związkowych.
- Stojąc w obliczu zwykłej likwidacji jesteśmy zszokowani tym, jaki rozmiar społecznej tragedii może się rozegrać. Syndyk nie ma żadnych zobowiązań wobec pracowników - wręcz przeciwnie, może zwolnić każdego bez oglądania się na jakiekolwiek reguły ochronne. Jeżeli zdecyduje się na zwolnienie prawie całej załogi, aby zminimalizować koszty likwidacji, ziści się najczarniejszy scenariusz - stwierdzono w oświadczeniu.
Jeszcze tydzień temu wszystko wydawało się jasne - nowym właścicielem Huty Częstochowa miała być spółka Sunningwell International Polska, która zarządowi ISD zaproponowała najlepsze warunki ratowania bankrutującego zakładu.
Do gry, na ostatniej prostej, włączyła się też Liberty House Group, która na podobnych warunkach chciała przejąć hutę. Obydwie spółki oferowały 245 mln zł. O szczegółach tych ofert pisaliśmy TUTAJ.
Trzecią, jak się wydawało najmniej prawdopodobną opcją, była wtedy oferta dzierżawy, którą złożył Cognor. Z komunikatu Sądu Okręgowego w Częstochowie wynika jednak, że dzierżawa to obecnie jedyna szansa na utrzymanie tymczasowej produkcji w Hucie Częstochowa.
ISD Huta Częstochowa to spółka ukraińskiego koncernu ISD. Właścicielem 50 proc. plus 2 akcji ISD jest grupa inwestorów kierowana przez szwajcarską firmę handlową Carbofer i rosyjskiego przedsiębiorcę Aleksandra Katunina. Pozostałe 49,99 proc. udziałów należą do założycieli Przemysłowego Związku Donbasu Siergieja Taruty i Olega Mkrtczana.
Głównym elementem oceny sądu będzie to, na ile poszczególni kandydaci na dzierżawcę będą gwarantowali faktyczne uruchomienie Huty Częstochowa i wznowienie produkcji.
- Jesteśmy przekonani, że nasza propozycja jest o tyle bardziej konkretna, że my działamy. Znamy rynek, potrafimy kupować stal, znamy odbiorców. Jesteśmy wiarygodni - powiedział Zoła.
W czwartek (5 września) związki zawodowe działające w ISD Huta Częstochowa wydały oświadczenie dotyczące ostatnich wydarzeń związanych z zakładem. Zapowiedziały również możliwość przeprowadzania akcji protestacyjnej, jeśli zostanie zrealizowany "czarny scenariusz".
- Z nieskrywanym zdumieniem i rozgoryczeniem przyjęliśmy postanowienie Sądu Rejonowego w Częstochowie o ogłoszeniu zwykłej upadłości likwidacyjnej oraz oddaleniu obydwu wniosków o pre-pack przedsiębiorstwa Huty - podkreślono w oświadczeniu.
- Nowa procedura w prawie upadłościowym została wprowadzona właśnie po to, aby w przypadku przedsiębiorstwa, które wpadło w kłopoty finansowe, możliwie szybko i bezboleśnie dla załogi i samego przedsiębiorstwa, umożliwić kontynuację jego działalności przez nowego właściciela, który z dyskontem ureguluje zobowiązania poprzednika wobec wierzycieli - zaznaczono w oświadczeniu organizacji związkowych.
- Stojąc w obliczu zwykłej likwidacji jesteśmy zszokowani tym, jaki rozmiar społecznej tragedii może się rozegrać. Syndyk nie ma żadnych zobowiązań wobec pracowników - wręcz przeciwnie, może zwolnić każdego bez oglądania się na jakiekolwiek reguły ochronne. Jeżeli zdecyduje się na zwolnienie prawie całej załogi, aby zminimalizować koszty likwidacji, ziści się najczarniejszy scenariusz - stwierdzono w oświadczeniu.
Jeszcze tydzień temu wszystko wydawało się jasne - nowym właścicielem Huty Częstochowa miała być spółka Sunningwell International Polska, która zarządowi ISD zaproponowała najlepsze warunki ratowania bankrutującego zakładu.
Do gry, na ostatniej prostej, włączyła się też Liberty House Group, która na podobnych warunkach chciała przejąć hutę. Obydwie spółki oferowały 245 mln zł. O szczegółach tych ofert pisaliśmy TUTAJ.
Trzecią, jak się wydawało najmniej prawdopodobną opcją, była wtedy oferta dzierżawy, którą złożył Cognor. Z komunikatu Sądu Okręgowego w Częstochowie wynika jednak, że dzierżawa to obecnie jedyna szansa na utrzymanie tymczasowej produkcji w Hucie Częstochowa.
ISD Huta Częstochowa to spółka ukraińskiego koncernu ISD. Właścicielem 50 proc. plus 2 akcji ISD jest grupa inwestorów kierowana przez szwajcarską firmę handlową Carbofer i rosyjskiego przedsiębiorcę Aleksandra Katunina. Pozostałe 49,99 proc. udziałów należą do założycieli Przemysłowego Związku Donbasu Siergieja Taruty i Olega Mkrtczana.