Firma Norsk Hydro, jeden z największych na świecie producentów aluminium, ucierpiała w wyniku cyberataku, który zaburzył pracę linii produkcyjnych. Po ujawnieniu informacji o ataku akcje firmy straciły na wartości - podała we wtorek agencja Reutera.
Produkcja aluminium w placówkach w Norwegii, Katarze i Brazylii nie została przerwana, ale z powodu spowodowanej cyberatakiem awarii systemów komputerowych musiała zostać przestawiona na sterowanie ręczne.
W wyjaśnianiu przyczyn cyberataku uczestniczy norweska rządowa agencja cyberbezpieczeństwa, z którą producent aluminium skontaktował się w tej sprawie we wtorek rano. Instytucja nie ujawnia szczegółów postępowania, przedstawiciele agencji NSM podali jedynie, że podjęto współpracę z innymi podmiotami krajowymi oraz partnerami międzynarodowymi.
Firma Norsk Hydro zajmuje się produkcją szerokiej gamy materiałów aluminiowych, tak o charakterze surowcowym jak i komponentów gotowych do wykorzystania np. przez przemysł samochodowy czy budowlany.
Reuters podkreślił, że cyberataki na obiekty przemysłowe w Norwegii należą do rzadkości.
Po ujawnieniu ataku hakerskiego wartość akcji firmy spadła o 3,4 proc. Norsk Hydro w 40 krajach świata zatrudnia około 36 tys. osób. W ubiegłym roku wyniki sprzedaży tej firmy osiągnęły poziom 18,7 mld dolarów.