Unia Europejska ma zostać zwolniona z amerykańskich ceł na stal i aluminium - powiedział w czwartek kongresmenom przedstawiciel USA ds. Handlu Robert Lighthizer; z programu wyłączone będą też: Argentyna, Australia, Brazylia i Korea Południowa.
Podpisując memorandum, Trump powiedział, że deficyt USA w handlu z Chinami "wymknął się spod kontroli". Dodał: "Mamy do czynienia z sytuacją ogromnej kradzieży własności intelektualnej, która prawdopodobnie jest (na poziomie) miliardów dolarów".
Podpisanie dyrektywy przez prezydenta oznacza, że biuro przedstawiciela handlowego USA rozpocznie konsultacje dotyczące listy chińskich dóbr, które mogą zostać objęte restrykcjami - poinformował zastępca dyrektora rady ekonomicznej Białego Domu Everett Eissenstat.
Trump nakaże też resortowi finansów, by zaproponował środki, które pozwolą ograniczyć chińskie inwestycje w USA.
Wcześniej, w czwartek unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem wyraziła umiarkowany optymizm w sprawie możliwości zwolnienia Unii Europejskiej przez prezydenta USA Donalda Trumpa z ceł na stal i aluminium. Malmstroem wróciła z USA, gdzie prowadziła w tej sprawie negocjacje, między innymi z amerykańskim ministrem handlu Wilburem Rossem w sprawie zwolnienia Wspólnoty z dodatkowych ceł.
Wcześniej zabiegał o to w Waszyngtonie minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier, który w poniedziałek powiedział po spotkaniu z Rossem, że liczy na to, iż Bruksela i Waszyngton zdołają uniknąć konflikt poważnego konfliktu handlowego.
Nawet amerykańscy przetwórcy stali apelowali o wyłączenie spod ceł slabów, obawiając się wzrostu cen materiału, który przetwarzają, co zmniejszy konkurencyjność ich wyrobów. Czytaj: Cła Trumpa nawarzą piwa? Na pewno zwiększą jego cenę