Ostania sesja w tym tygodniu na giełdzie metali LME w Londynie rozpoczęła się od spadków cen miedzi. W notowania metalu uderza mocny dolar, do tego dane makro z Chin wskazują na spowolnienie w gospodarce.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
W piątek 9 listopada rano umacnia się amerykański dolar po tym, jak 8 listopada Rezerwa Federalna podtrzymała swoją prognozę dalszych stopniowych podwyżek stóp procentowych.
Fed, zgodnie z oczekiwaniami, utrzymał główną stopę procentową w przedziale 2,0-2,25 proc. i powtórzył, że "kolejne, stopniowe podwyżki stóp procentowych będą spójne z trwałym wzrostem aktywności gospodarczej, mocną sytuacją na rynku pracy oraz z inflacją w pobliżu 2-proc., symetrycznego celu FOMC w średnim terminie".
Czytaj także: Ropa naftowa notuje najdłuższy spadek cen w historii
To toruje drogę do podwyższenia stóp procentowych już w grudniu i do kolejnych podwyżek w 2019 r.
Tymczasem w Chinach ceny producenta PPI wzrosły w w październiku o 3,3 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście poprzednio o 3,6 proc. Jak wskazują analitycy jest to sygnałem, że słabnie popyt.
W trakcie poprzedniej sesji na LME w Londynie miedź zdrożała o 2 dolarów do 6.155,00 dolarów za tonę.
W tym tygodniu metal na LME staniał o 2,6 proc., najmocniej od tygodnia zakończonego 17 sierpnia.