Europejskie huty wstrzymały przyjmowanie nowych zamówień. To - z jednej strony - skutek braku surowców, ale przede wszystkim wysokich cen gazu i energii, które powodują, że nie wiadomo, jak ustawić ceny stali, by opłacało się produkować... Ceny stali wariują, a na rynku pojawiła się ogromna liczba ofert wyglądających na spekulacyjne.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Problemy z dostępnością surowców i materiałów, a także ich cenami i bardzo wysokimi kosztami energii powodują, że europejskie huty wstrzymały przyjmowanie nowych zamówień.
- W ciągu tygodnia ceny złomu w wypadku zamówień z Turcji wzrosły o 120 dolarów na tonie, czyli niemal o jedną czwartą.
- Problemy z dostępnością stali od razu odbiły się na cenach, które znacznie wzrosły, co może mieć także związek z zakupami spekulacyjnymi.
- O hutnictwie rozmawiać będziemy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, 25-27 kwietnia. Rejestrację na naszą konferencję znajdziecie tutaj.
- Takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy... To, co było przy pandemii, było spacerkiem po parku. Huty wstrzymały realizacją zamówień i przyjmowanie nowych. Stali jest tyle, ile na składach u dystrybutorów – mówi Iwona Dybał, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.
Jacek Rożek, wiceprezes Bowimu, nieco łagodzi ten obraz, deklarując, że wcześniejsze zamówienia, nie zawsze terminowo, ale są realizowane. Gorzej z nowymi. Sytuacja na rynku jest bardzo niepewna.
- Problemy z dostępnością surowców i materiałów, a także ich cenami i bardzo wysokimi kosztami energii powodują, że europejskie huty wstrzymały przyjmowanie nowych zamówień. Problematyczne staje się także sprowadzenie stali z Azji, bo tamtejsze huty - widząc, co się dzieje w Europie - także wstrzymują oferty i czekają na rozwój wypadków – mówi Jacek Rożek.
Huty elektryczne wyłączają piece
W ubiegłym tygodniu oficjalnie o przerwaniu pracy - ze względu na wysokie koszty - poinformował włoski koncern Pittini, który wytwarza stal ze złomu w piecach elektrycznych. Inne tego rodzaju huty w wielu krajach także zawieszają pracę, choć nie tak oficjalnie.- Ceny gazu i energii elektrycznej dla przemysłu biją w Europie kolejne rekordy. Dziś rządzi ten, kto ma koks – powiedział WNP.PL jeden z przedstawicieli branży stalowej.
Problemy z dostępnością rudy żelaza i węgla z Rosji i Ukrainy (według nieoficjalnych informacji niewielkie ilości rudy żelaza wciąż napływają z Ukrainy do huty ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej) - zwłaszcza w średnim i długim terminie - można próbować złagodzić poprzez dostawy z innych kierunków.
Ale co rusz bijących rekordy cen gazu i energii elektrycznej nie da się tak łatwo zredukować. A może się da? Podobno coraz więcej krajów przychyla się do polskiej propozycji czasowego zawieszenia działania systemu ETS, co mogłoby obniżyć ceny energii - zarówno z gazu, jak i z węgla.
Czytaj także: Rudę żelaza z Ukrainy i Rosji trudno będzie zastąpić
W wypadku hut elektrycznych w dobrej sytuacji są także ci, którzy - dzięki umowom długoterminowym - wciąż mają energię tańszą niż obecnie na rynku.
- W naszych hutach produkcja trwa normalnie, bo długoterminowe kontrakty zapewniają nam ceny energii na niższym poziomie – mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognora.
Zwraca jednak uwagę na inny problem: znaczny wzrost cen złomu.
- Turcja, który w dużej mierze wykorzystywała slaby z Ukrainy i Rosji, znacznie zwiększyła zakupy i cena tony złomu już podskoczyła o 500 złotych – wyjaśnia Przemysław Sztuczkowski.
Ceny złomu ostro w górę
Według serwisu Kallanish w ciągu tygodnia ceny złomu w wypadku zamówień z Turcji wzrosły o 120 dolarów na tonie, czyli niemal o jedną czwartą. Jeden z holenderskich eksporterów powiedział, że lokalni dostawcy wstrzymują sprzedaż złomu, licząc na dalszy wzrost cen.