Indyjskie Ministerstwo Hutnictwa zaproponowało podniesienie efektywnego cła importowego na niektóre produkty stalowe do 15 procent z obecnych stawek wynoszących od 5 do 12,5 procent. Oficjalnie chodzi o wzmocnienie lokalnej waluty. Nieoficjalnie także o zapobieganie napływowi "niechcianych" produktów.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Handlowa wojna USA-Chiny może dotknąć każdego, czytaj tu: Rynek LNG czeka poważne tąpnięcie
Jednak zdaniem specjalistów chodzi o coś więcej. Ci tłumaczą, że co prawda rząd chce zablokować wypływ amerykańskiej waluty, ale zarazem ma zamiar zabezpieczyć się przed skutkami narastającego konfliktu handlowego na linii Waszyngton-Pekin.
Już teraz bowiem wiadomo, że producenci towarów obłożonych cłami przez USA i Chiny mogą poszukiwać nowych rynków zbytu. Dla wielu z nich mające ponad 1,3 mld ludności Indie mogą być bardzo atrakcyjne.
Według oficjalnych danych wartość importu stali do Indii wyniosła w ostatnim roku 6,5 miliarda dolarów.
Na wieść o rządowych planach dotyczących ceł na stal w środę wzrosły notowania akcji indyjskich firm stalowych.