Wyłudzenia podatku VAT przy obrocie prętami stalowymi narastało szybko, ale zostało też szybko zlikwidowane przez wprowadzenie odwróconego VAT - oceniał w poniedziałek b. minister finansów Jacek Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT.
Jak tłumaczył b. minister, wiele branż apelowało o wprowadzenie odwróconego VAT, ale - jak zaznaczył - odwrócony VAT zawsze jest w interesie firm. Natomiast - wskazał - odwrócony VAT wprowadza się w określonej sytuacji, gdy inne metody zawiodły.
Na pytanie "gdzie są miliardy złotych wyłudzone od wszystkich Polaków?" Jacek Rostowski oświadczył, że "nie ma żadnych dowodów na to, że wyłudzenia za rządów PO-PSL były wyższe niż za rządów PiS".
Dopytywany o wyłudzone pieniądze dodał, że "ministrowie tego nie wiedzą, bo gdyby wiedzieli, to by natychmiast zgłosili do organów ścigania, żeby te pieniądze odzyskać. Każdy uczciwy obywatel ma taki obowiązek, tym bardziej minister".
Rostowski oświadczył też, że jego doradca społeczny Renata Hayder nie miała dostępu do żadnych danych klauzulowanych, a jej stanowisko nie wymagało weryfikacji przez odpowiednie służby. Zauważył też, że Hayder nie pełniła funkcji urzędniczych.
"Pytałem się jej, co sądzi na dany temat, dawała mi opinię na temat proponowanych zmian" - stwierdził. Jak powiedział, Renata Hayder miała kartę wstępu do ministerstwa, ale nie miała wstępu do części, w której znajdują się gabinety ministra i wiceministrów.