Władze KGHM spotkają się z japońskimi współwłaścicielami kopalni Sierra Gorda ws. przyszłości problematycznego projektu.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Sierra Gorda jest jedną z największych kopalń miedzi i molibdenu na świecie. Kopalnia znajduje się na pustyni Atacama w regionie Antofagasta, który jest największym zagłębiem miedzi w Chile.
KGHM jest właścicielem Sierra Gorde od 2012 r., gdy kupił kopalnię w pakiecie z kanadyjską Quadrą za blisko 11 mld zł. Polski koncern jest właścicielem 55 proc. udziałów.
Zakład rozpoczął przerób rudy na koncentrat miedzi w lipcu 2014 roku.
Przez dwa lata swojej działalności od 2014 do 2016 kopalnia w Chile przynosiła milionowe straty. Ówczesny szef Ministerstwa Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz w 2016 roku zapowiedział przeprowadzenie audytu w KGHM, który pokaże, "dlaczego spotkaliśmy się z tak wielkimi trudnościami, jeśli chodzi o inwestycję w kopalnię Sierra Gorda w Chile".
Jak wylicza "DGP", od początku KGHM stracił na chilijskiej kopalni 7,5 mld zł.
Czytaj także: Mirosław Kidoń, nowy szef Sierra Gorda, ma usunąć wąskie gardła
Spółka, pomimo trudności z projektem, zapowiadała, że się z niego nie wycofa. Przedstawiciele koncernu podkreślają, że aktywność Sierra Gordy jest obliczona na 24 lata "z tendencją do zwiększania produkcji rudy z obecnych 110 do 130-140 tys. ton dziennie".
W okresie pierwszych trzech miesięcy 2017 r. Sierra Gorda po raz pierwszy w dotychczasowej historii zrealizowała dodatni wynik operacyjny w wysokości około 9 mln dol.
KGHM Polska Miedź eksploatuje największe w Europie złoże rudy miedzi, ma także uprawnienia do eksploatacji złóż na terenie USA, Kanady i Chile.
KGHM to szósty producent miedzi elektrolitycznej i drugi srebra na świecie. Grupa produkuje również m.in. złoto, ołów, kwas siarkowy i sól kamienną. KGHM jest jednym z czołowych polskich eksporterów.