Stało się to, czego w branży górniczej obawiają się najbardziej. Jeden zarażony koronawirusem sparaliżował pracę dużej kopalni miedzi. W zakładzie w Panamie utknęły 2 tysiące osób.
- Wypadek z Panamy pokazuje, jak trudno w kopalniach przeciwdziałać koronawirusowi.
- Na razie kopalnia wstrzymała całkowicie pracę.
- W przypadku odbudowy gospodarki po pandemii kłopoty z podażą miedzi mogą spowodować wzrost cen metalu.