Projekt ustawy stoczniowej tworzy ramy, pozwalające na odbudowę przemysłu okrętowego - ocenił w poniedziałek w Szczecinie minister finansów Paweł Szałamacha. To wielki dzień dla przemysłu stoczniowego - dodał minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Czytaj także:
Minister M. Gróbarczyk: będzie ustawa o wsparciu rozwoju przemysłu stoczniowego
Szałamacha zaznaczył, że projekt tzw. ustawy stoczniowej ma wsparcie resortu finansów i przewiduje ułatwienia podatkowe w podatku dochodowym i VAT. "Robimy pierwszy krok, by odwrócić negatywne wydarzenia, zmienić rzeczywistość gospodarczą polskiego wybrzeża. Przedstawiamy zręby projektu ustawy, która da szansę na odbudowę przemysłu stoczniowego" - dodał minister finansów.
"Rząd robi swoją część roboty, ale oczywiście (...) później ta szansa musi być wykorzystana przez konstruktorów, inżynierów, armatorów i same stocznie. Zaangażowanie ludzi, ich pasja i ich wsparcie jest tutaj konieczne. My damy tę możliwość w postaci ułatwień podatkowych w podatku dochodowym, w podatku VAT-owskim, ale później konieczna jest właśnie rola tych czynników społecznych, biznesu, zaangażowanie całej społeczności" - mówił Szałamacha
"Dla nas jest to niezwykle ważny dzień" - powiedział Gróbarczyk. "Tak, jak obiecaliśmy w okresie trzech miesięcy miała powstać ta ustawa. Dziś chcieliśmy ją państwu zaprezentować i ogłosić wielki dzień dla przemysłu stoczniowego" - dodał minister.
Jak podkreślił, ustawa stoczniowa w trzech podstawowych obszarach dotyka branży przemysłu stoczniowego tj. organizacyjnym, finansowym i legislacyjnym. "Rozwiązania, które przygotowaliśmy zostały wcześniej omówione i przedyskutowane przede wszystkim z biznesem, ale również przeszła negocjacje z ministerstwem finansów" - poinformował Gróbarczyk.
"Przed nami ostateczne uzgodnienia międzyresortowe, a następnie na przełomie marca i kwietnia ustawa trafi pod obrady rządu, a następnie parlamentu. Mamy nadzieję, że procedowanie nastąpi w najbliższych miesiącach i będziemy mogli przyjąć tą ustawę" - powiedział minister. Jak dodał, ustawa będzie mogła wejść w życie 1 stycznia 2017 r.
Według Gróbarczyka ustawa przede wszystkim dotyka spraw finansowych, "gdyż wydaje nam się, że stworzenie przyjaznych warunków dla przemysłu i biznesu jest faktycznie rolą rządu". "Nie jest rolą rządu to, ażeby budować statki, ale żeby tworzyć przyjazne prawo, tak w obszarze organizacyjnym, finansowym, czy legislacyjnym" - dodał minister gospodarki morskiej
Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki powiedział z kolei, że ustawa jest dedykowana stoczniom, ale będzie miała wpływ na cały sektor zajmujący się dostawą dla stoczni elementów potrzebnych do wytworzenia statków. "Jest skierowana do tych podmiotów, które są w stanie podjąć się realizacji pełnomorskiego statku w całości; nie kadłuba, nie kawałka statku, tylko całego statku, który tu z pochylni zjedzie do polskiego morza" - mówił Brzezicki.
Gróbarczyk zaznaczył, że jest to projekt skierowany do wszystkich stoczni. "Nie ma znaczenia, czy to jest prywatna, państwowa, półprywatna, czy półpaństwowa - nie ma to znaczenia, jaka jest forma prawna. Wszyscy mogą korzystać z tej ustawy. I to, co najistotniejsze - koniec z podziałami na stocznie wschodnie i zachodnie. Dajemy wspólną podstawę do sprawiedliwego rozwoju" - powiedział.
Pytany przez dziennikarzy, czy ministerstwo rozważa pomysł reaktywacji stoczni w Szczecinie w oparciu o jeden z funkcjonujących wcześniej podmiotów Gróbarczyk odparł: "Nie jest naszym celem odbudowywanie dużych molochów. To nie ten czas, nie ta koniunktura i nie ten kierunek, jeśli chodzi o cały proces inwestycyjny".
Projekt ustawy zwolnienie stoczni z podatku VAT, wybór między CIT a zryczałtowanym 1-proc. podatkiem od wartości sprzedanej produkcji oraz możliwość włączenia stoczni do Specjalnych Stref Ekonomicznych.
Projekt zakłada, że stocznie będą mogły płacić albo CIT, albo zryczałtowany podatek od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. Jeśli stocznia będzie realizować przebudowę statku, będzie mogła skorzystać ze zryczałtowanego podatku - pod warunkiem, że przebudowa spełnia takie warunki jak: ma wartość całkowitą co najmniej 5 mln euro; polega na zmianie przeznaczenia statku lub zmianie źródła napędu; przeprowadzona jest w całości przez przedsiębiorcę, który występuje o zryczałtowany podatek.
Według projektu, wybór opodatkowania zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji następować będzie przez złożenie przez przedsiębiorcę oświadczenia według wzoru - ustalonego przez Ministerstwo Finansów - o wyborze takiego opodatkowania. Według projektu, stocznia - jeśli zdecyduje o płaceniu zryczałtowanego podatku - nie będzie mogła zmienić decyzji przez trzy lata.
Kolejne rozwiązanie to zwolnienie stoczni z płacenia podatku VAT dostawcom elementów do budowy statków. Obecnie stocznia, zaopatrując się u swoich dostawców w komponenty związane z budową statku, płaci VAT (wynosi on 23 proc.). Po zakończeniu budowy, zgodnie z polskim prawem, występuje do budżetu państwa o zwrot tego VAT-u. W projektowanych przepisach stocznia już na etapie wystawiania faktury za konkretne elementy czy komponenty nie będzie płaciła VAT-u.
Projekt przewiduje także możliwość rozszerzenia specjalnej strefy ekonomicznej i objęcie nią stoczni.
Nowe przepisy, które przygotowało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, miałyby wejść w życie 1 stycznia 2017 r. W niedawnym wywiadzie dla PAP Paweł Brzezicki mówił, że resort zakłada, iż w pierwszym roku funkcjonowania ustawy przyniesie ona ok. 5 tys. nowych miejsc pracy w przemyśle stoczniowym, a obroty związane z zakupem części do budowy statków wzrosną od 1,5 mld zł do 2 mld zł.
Produkcję w Stoczni Szczecińskiej Nowa wstrzymano w styczniu 2009 r., ponieważ Komisja Europejska uznała, że udzielona wcześniej stoczniom w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna była niezgodna z prawem. Majątek stoczni sprzedano, a pracowników zwolniono.
Ministrowie przed konferencją prasową złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą robotników poległych w Grudniu 1970 r., znajdującą się przed główną bramą byłej stoczni szczecińskiej.