Obiekty przemysłowe, a w szczególności projektowane bloki energetyczne wymagają najnowocześniejszego oprogramowania oraz wieloletniego doświadczenia osób zaangażowanych w prace projektowe - mówi Paweł Kawecki z Biura Inżynierskiego MOSTOSTAL s.j.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
W dzisiejszych czasach rynek jest szalenie zmienny i trudno jest przewidzieć/zaplanować w dłuższym terminie strategię firmy. Tak samo jest w projektowaniu. W jednym roku duży zakres obiektów stanowią obiekty przemysłowe, a w innym obiekty użyteczności publicznej.
Obiekty przemysłowe charakteryzują się tym, że to funkcja obiektu, w tym urządzenia i instalacje, dyktują rodzaj/typ i kształt konstrukcji. Odmienna sytuacja jest w procesie projektowania obiektów kubaturowych i użyteczności publicznej typu centra handlowe. W tego typu obiektach głównym projektantem jest architekt i to on tworzy funkcję i koncepcję obiektu, w którą konstruktor powinien się wkomponować.
Jeżeli chodzi o rolę projektanta przy projektowaniu budynku kubaturowego w stosunku do obiektu przemysłowego to jest ona taka sama. Ma on zadanie zaprojektować konstrukcję spełniającą założone wymogi funkcji obiektu. Różnice pojawiają się w sposobie projektowania, wiedzy i wdrożonej technologii. Obiekty przemysłowe, a w szczególności projektowane bloki energetyczne wymagają najnowocześniejszego oprogramowania oraz wieloletniego doświadczenia osób zaangażowanych w prace projektowe. Pomocnym narzędziem jest technologia BIM, która już od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje w przemyśle energetycznym, a która drobnymi krokami jest wdrażana w procesie projektowania innego typu obiektów.
• Czy projektant ma realną możliwość wprowadzania innowacji technologicznych i materiałowych, czy też decydują tu wytyczne inwestora? Czy w trakcie pracy nad projektem zwracacie się Panowie do inwestora z propozycjami wprowadzenia np. nowego typu profilu, szczególnego typu stali itp. Może się to wiązać z wyższymi kosztami. Co Pan uważa za najważniejszą innowację w technologii konstrukcji stalowych w ostatnich latach?
Zacząłbym od ostatniej części pytania, a mianowicie o innowacyjność. Ze względu na bardzo dużą zmienność rynku ośrodki naukowe jak i firmy budowlane prowadzą nieustannie prace wdrażające nowe rozwiązania technologiczne. Mają one na celu ułatwić i przyspieszyć prefabrykację i montaż konstrukcji, a w konsekwencji wytworzyć produkt bardziej konkurencyjny i ekonomiczny. Najważniejszym przykładem wdrażania innowacyjnych technologii, a zarazem najmniej widocznym dla finalnego odbiorcy, są wytwórnie konstrukcji stalowych. Ze względu na skrócenie czasu prefabrykacji elementów konstrukcji jak i zwiększenie jakości finalnego produktu wprowadzają nowoczesne rozwiązania. Aktualnie duże polskie wytwórnie konstrukcji stalowych mogą się pochwalić najnowocześniejszymi liniami technologicznymi. Począwszy od procesu przygotowania produkcji po cięcie elementów i spawanie wytwarzanie konstrukcji jest w bardzo dużym stopniu zautomatyzowane i poddane skrupulatnej kontroli jakości. Bardzo duży postęp można zauważyć w nowoczesnych technologiach spawania, które zwiększają jakość, a co za tym idzie bezpieczeństwo konstrukcji. Wracając do pierwszej części pytania, obecnie występuje duża dostępność asortymentu oferowanego przez huty. Niemniej jednak, ze względu na czas realizacji, w momencie rozpoczęcia prac projektowych uzgadniamy z wykonawcą bądź wytwórnią dostępność profili. Zdarza się również, że uzgadniamy rodzaj konstrukcji i zastosowane rozwiązania. Jest to związane z kosztami i czasem dostawy odpowiedniego asortymentu.
• Czy modyfikacje projektu w trakcie realizacji są częste, czy raczej sporadyczne? Projektant nie zawsze jest w stanie przewidzieć warunki, w jakich będzie wykonywana konstrukcja w wytwórni lub na budowie.
Tu Pan poruszył temat rzeka. Zmiany są i będą. Przy realizacji obiektów przemysłowych proces projektowania jest ciągły i wymaga dużej ilości zmian. Co ważne, zmiany muszą być wprowadzane bardzo szybko. Przepływ informacji musi być płynny ponieważ opóźnienia powodują przestoje w innych branżach, a finalnie na budowie. Wdrożenie nowoczesnego oprogramowania działającego w technologii BIM pomaga w sprawny i szybki sposób wprowadzać zmiany do projektu jednocześnie minimalizując błędy. Począwszy od koncepcji poprzez projekt budowlany, projekt wykonawczy i kończąc na dokumentacji warsztatowej zmiany są wprowadzane przez wszystkich uczestników procesu projektowego, zamawiającego, architektów, technologów i instalatorów. Bywa, że w niektórych projektach zmiany sięgają 50% czasu poświęconego na projektowanie. Jeżeli chodzi o warunki realizacji, to muszą być odpowiednie do wykonywania konstrukcji w wytwórni i montowania na budowie. Warunki te są dysponowane przez projektanta i nie widzę możliwości odstępstw. Za weryfikację warunków sprecyzowanych w projekcie odpowiedzialny jest powołany przez inwestora inspektor. Dotychczas nie spotkałem się z rażącymi odstępstwami od prawidłowego wykonania konstrukcji w stosunku do projektu, a jeżeli jakieś były to niezwłocznie je naprawiano.
• Jak się ustala ceny projektów? Czy jest to na ogół wynik pertraktacji z inwestorem czy też korzysta się z gotowych cenników?
Cena za projekt uzależniona jest od wielu czynników. Najważniejsze dla oszacowania ceny jest ustalenie zakresu prac i etapów z jakich się składa. Inaczej wycenia się Projekt Budowlany, a inaczej Projekt Wykonawczy. Ostatecznie uzyskana cena za dany temat wynika z negocjacji z Zamawiającym popartych wstępną wyceną wykonaną na podstawie doświadczenia projektowego w danym typie konstrukcji i zbiorem danych.
• Czy uważa Pan, że konkurencja na rynku usług projektowych jest zupełnie wolna, czy też jakieś czynniki ją ograniczają? Czy obecnie można mówić o dobrej koniunkturze na tym rynku?
- Konkurencja jest wolna. W obecnych czasach każdy projektant ma dostęp do nowoczesnych technologii wspomagających projektowanie i jeżeli potrafi je użyć i ma do tego odpowiednią wiedzę, może konkurować lub współpracować na rynku.
Warto się zastanowić nad inną kwestią. Nie nad tym, czy konkurencja jest wolna tylko czy uczciwa. Skąd biorą się ceny projektów, a w szczególności dokumentacji warsztatowej znacznie niższe od ogólnie przyjętych? Znacznie - to znaczy 30-40% cen oferowanych. Jest to problem, który, miejmy nadzieję, w miarę upływu czasu będzie marginalny. Mimo trudnych czasów jesteśmy w stanie konkurować stawiając na wieloletnie doświadczenie, solidność i wspomaganie procesu projektowego za pomocą oprogramowania najnowszej generacji. Jeżeli mówimy o koniunkturze, w naszym przypadku musimy mówić głównie o podatnym na wahania rynku sektorze konstrukcji stalowych, z którym jesteśmy związani jako firma od ponad 25 lat. Obecnie na rynku projektowym koniunktura jest dobra, ale nie we wszystkich sektorach. Da się zauważyć, że nowych osiedli i budynków kubaturowych powstaje bardzo dużo. Co do obiektów przemysłowych, a w szczególności energetycznych, ściśle związanych z konstrukcjami stalowymi nastąpiło spowolnienie, a realizowane projekty są w fazach końcowych. Dlatego też bardzo duże znaczenia mają tematy zagraniczne, w których polscy projektanci są bardzo cenieni.
• Doświadczeni projektanci na ogół uważają, że przygotowanie absolwentów politechnik do projektowania konstrukcji stalowych jest słabe. A jaka jest Pana opinia? Czy w ogóle uczelnia jest w stanie przygotować absolwenta w stopniu wystarczającym do samodzielnego projektowania choćby najprostszych konstrukcji?
• Żeby konstruktor mógł samodzielnie projektować musi uzyskać uprawnienia projektowe. W czasie praktyki zdobywa wiedzę uzupełniającą do tej, którą zdobył na Politechnice w celu pełnienia samodzielnej funkcji projektanta. Uczelnia powinna wyposażyć absolwenta w odpowiednią wiedzę teoretyczną, która następnie powinna być uzupełniona o wiedzę praktyczną zdobytą na budowie i w biurze projektowym. Uważam, że przygotowanie studentów jest coraz lepsze. Konstrukcje stalowe stopniowo wracają w większym zakresie na uczelnie. Znam dwa ośrodki naukowe - Politechnika Warszawska i Politechnika Rzeszowska - które kładą bardzo duży nacisk na konstrukcje stalowe. Obecnie osoby ubiegające się o pracę w dużej mierze mogą się pochwalić sporą wiedzą na temat konstrukcji stalowych, a co ważne, przed wejściem na rynek pracy mają możliwość uczestniczenia w projektach uczelnianych i kołach naukowych związanych ze stalą.
- Co, zdaniem Pana stanowi główny problem w kontaktach projektant - wykonawca?
• Problemów podczas projektowania i realizacji obiektów jest bardzo dużo. Jeżeli obie strony procesu budowlanego wiedzą, że najważniejsze jest wzajemne zrozumienie i współpraca, wówczas nie ma sporów. Głównym problemem nie jest skracanie procesu inwestycyjnego poprzez wprowadzanie nowych rozwiązań technologicznych, lecz przedłużające się sprawy urzędowe czy przetargowe i brak szybkich decyzji ze strony zamawiającego. Mimo to przeważnie terminy końcowe realizacji pozostają bez zmian co odbija się negatywnie na projektowaniu. Dlatego chciałbym życzyć projektantom więcej czasu potrzebnego do projektowania. W większości przypadków jest stanowczo za krótki, a nieustanne zmiany i biurokracja zmuszają inżyniera do pracy "papierkowej" a nie twórczej, jaką jest projektowanie.
- Dziękujemy za rozmowę.