Metalurgia, jako ważny element gospodarki Unii Europejskiej, jest na pierwszym miejscu wśród przemysłów chronionych. Niestety, ta ochrona odbija się całej branży czkawką. Efekt? Polski przemysł płaci za prąd dwa razy więcej niż niemiecki.
Polskie firmy są zresztą w gorszej sytuacji niż konkurenci, bo kiedy limity i ograniczenia są w Europie obligatoryjne dla wszystkich, to o ulgach i wsparciu każde państwo decyduje samodzielnie, a skoro Polska jest biedniejsza niż Niemcy to energia elektryczna dla przemysłu jest u nas dwukrotnie droższa niż w Niemczech.
Szczegóły: Unia Europejska broni swojego przemysłu przed… Unią Europejską