Przyszłość KGHM jest w Zagłębiu miedziowym na Dolnym Śląsku - mówi w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM. Pytany o chilijską inwestycję koncernu odpowiada: wierzę, że Sierra Gorda w perspektywie 3-4 lat da nam zyski
Minister zapowiedział wówczas, że KGHM Polska Miedź będzie inwestować przede wszystkim w Polsce, na miejscu w regionie. Dodał, że plan zakłada zainwestowanie w ciągu najbliższych kilku lat 15 mld zł, z których około 10 mld zł zostanie wydanych na miejscu w Polsce. Czytaj więcej: KGHM będzie inwestować głównie w Polsce. W grę wchodzą miliardy
W rozmowie z "DGP" prezes KGHM szacuje takie same nakłady.
- Przyszłość KGHM jest w Zagłębiu Miedziowym i to właśnie tutaj zainwestujemy w iągu najbliższych 4 lat ok. 10 mld zł - mówi Domagalski-Łabędzki.
Wśród perspektywicznych kierunków wymienia obszar Gaworzyce, tzw. Głogów Głęboki, a także Bytom Odrzański.
Pytany o plany związane z budową hut w Arabii Saudyjskiej i Indonezji, prezes KGHM potwierdził, że spółka chce skorzystać na boomie inwestycyjnym w tym regionie świata, jednak jedynie jako wykonawca, a nie inwestor.
W kwestii zagranicznych inwestycji KGHM, największym wyzwaniem pozostaje kopalnia Sierra Gorda w Chile. Zdaniem Domagalskiego-Łabędzkiego, sytuacja projektu jest dobra. Poprawione zostało zarządzanie i proces produkcji. Prezes KGHM wierzy, że w perspektywie 3-4 lat kopalnia da zyski. Do 2021 r. firma chce się uporać z balastem, jakim jest dług.