Chińskie banki musiały w 2017 roku spisać na pozycję „wątpliwe kredyty” 20 mld dolarów z powodu finansowania przemysłu stoczniowego. Jest to kwota o 33 proc. większa niż w 2016 roku.
Obejmują one tylko transakcje leasingowe, czyli wartość faktycznie udzielonych armatorom kredytów na budowę i zakup statków, które w okresie umowy leasingu pozostają własnością firm leasingowych, wywodzących się zresztą z banków.