W spawalnictwie mamy zastój, bowiem jest zapowiedzianych wiele przedsięwzięć, natomiast decyzje przeciągają się w czasie. Kluczowym obszarem będzie energetyka, w tym energetyka jądrowa - mówi portalowi WNP.PL dr inż. Jakub Górecki, kierownik inżynierii w Stadler Polska.
- Jakub Górecki wskazuje, że w wielu firmach specjaliści od procesów spawalniczych są marginalizowani. Nie są traktowani zbyt serio - a to błąd.
- Kiedy wskażą na przykład na potrzebę automatyzacji czy robotyzacji, to muszą się zderzyć z dyrektorami technicznymi. - I trzeba zaznaczyć, że prawdopodobieństwo odrzucenia planów automatyzacji jest duże. W przypadku różnych przetargów liczy się przede wszystkim kryterium ceny - podkreśla Jakub Górecki.
- Już niebawem, w dniach 18-20 października, odbędą się Międzynarodowe Targi Spawalnicze ExpoWELDING. Trwa rejestracja na to wydarzenie.
Czy obecnie branża spawalnicza jest w pewnym zastoju?
- Wydaje mi się, że tak. To okres przejściowy, bowiem jest zapowiedzianych wiele przedsięwzięć, natomiast pewne decyzje przeciągają się w czasie. Wydaje się, że kluczowym obszarem będzie energetyka, w tym energetyka jądrowa.
W naszym przemyśle realizacja projektu budowy elektrowni atomowej może oznaczać wręcz rewolucję. Spawalnictwo to bowiem nie tylko kwestia maszyn i urządzeń. To również sprawy dotyczące materiałoznawstwa, technologii oraz norm. Na rzecz realizacji projektu elektrowni jądrowej będzie musiało powstać całe niezbędne zaplecze, w tym kadry inżynierskie, których skład zasilą eksperci z dziedzin spawalniczych.
Aktualna sytuacja geopolityczna jedynie pogłębia oczekiwania w tym obszarze. Jeszcze kilka lat temu wskazywano przede wszystkim na potrzebę rozwoju odnawialnych źródeł energii. Obecne realia kryzysu energetycznego skłaniają do refleksji.
Nowoczesne bloki w Kozienicach, Opolu czy Jaworznie jedynie podtrzymują obecny, niewystarczający bilans energetyczny naszego kraju. Jeszcze nie tak dawno wskazywano, że w roku 2032 miałoby nastąpić wygaszenie elektrowni w Bełchatowie. A tak naprawdę wszystko to będzie wymagać modernizacji. W kontekście przemysłu spawalniczego to naprawdę olbrzymie wyzwanie ze względu na spiętrzenie się wielu zadań w tym samym czasie.
Jeżeli mówimy o procesach spawalniczych, to w przypadku energetyki jądrowej mamy do czynienia z większym udziałem stali odpornych na korozję
A jeżeli chodzi o planowane projekty w branży offshore?
- To wszystko się dzieje. Farmy wiatrowe na morzu będą powstawały, a technologia jest pozyskiwana. Ostatnio pojawiła się informacja o możliwym transferze technologii z USA w zakresie energetyki jądrowej. Polski przemysł miałby tu być w stanie wypełnić w 50 proc. ten obszar.
Mamy producentów konstrukcji stalowych oraz urządzeń ciśnieniowych na wysokim poziomie. Natomiast w przypadku energetyki jądrowej pojawią się dodatkowe wymagania.
Potrzebujemy transferu technologii, który pozwoli nam spełnić nowe, nieznane w naszym kraju wymagania jakościowe. Jeżeli mówimy o procesach spawalniczych, to w przypadku energetyki jądrowej mamy do czynienia z większym udziałem stali odpornych na korozję, niż to ma miejsce w energetyce konwencjonalnej.
Jak zapatruje się pan na procesy robotyzacji i automatyzacji procesów spawalniczych w Polsce?
- To dość złożona sprawa. Pamiętam, jak przed kilkoma laty uczestniczyłem we wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla firm zajmujących się rurociągami gazowymi. Dotyczyło to urządzenia, które zautomatyzowałoby proces spawania. Czas amortyzacji tego urządzenia wynosił dwa lata. Jednak koszt tego urządzenia to było pół miliona złotych i wszyscy głównie brali pod uwagę tę cenę. Niestety, w wielu firmach specjaliści od procesów spawalniczych są marginalizowani.
Kiedy wskażą na przykład na potrzebę automatyzacji czy robotyzacji, to muszą się zderzyć z dyrektorami technicznymi. I trzeba zaznaczyć, że prawdopodobieństwo odrzucenia planów automatyzacji jest duże. W przypadku różnych przetargów liczy się przede wszystkim kryterium ceny.
To cena odgrywa główną rolę. Niestety, specjaliści od procesów spawalniczych nadal często nie są traktowani zbyt serio. Dlatego wyjeżdżają za granicę, gdzie z sukcesem znajdują pracę na odpowiednim poziomie.
Trzeba tak umieć skoordynować swoje ruchy, żeby wykonać poprawne połączenie spawane
A jeżeli chodzi o spawaczy, to mamy ich deficyt na rynku?
- Tak, to jest problem na polskim rynku. Ten problem występuje co najmniej od 2000 roku. Jest to wypadkowa wielu czynników. Natomiast najwyższa pora, aby zdać sobie sprawę z tego, że spawacz to osoba o niezwykłym talencie manualnym.
Tak trzeba umieć skoordynować swoje ruchy, żeby wykonać poprawne połączenie spawane. Często nie jest to proste. Ważny jest przy tym temat dotyczący szkolenia spawaczy.
Obecnie w bardzo krótkim czasie spawacze nabywają uprawnienia. Potem okazuje się, że mieli zbyt mało szkoleń i te połączenia pozostawiają wiele do życzenia. W latach 70. i 80. było inaczej. Wtedy spawacze odbywali dłuższe szkolenia. Dzięki temu była wysoka jakość wykonanych prac, mało poprawek, co bezpośrednio wpływało na koszty wytwarzania. Zatem trzeba by się zastanowić nad procesem szkoleniowym spawaczy.
Wydłużyć go?
- Tak. Pamiętam, jak w Niemczech egzaminowano spawaczy wykonujących połączenia na rurociągach dalekosiężnych. Odbywało się to w warunkach zbliżonych do tych, jakie potem mogli zastać w codziennej pracy. Wykop, woda, błoto.
Często w przedsiębiorstwach nie słucha się fachowców od spawalnictwa
Czy branża auotmotive jest tą branża, gdzie mocno postępuje automatyzacja i robotyzacja procesów spawalniczych?
- Sama robotyzacja jest zawsze poprzedzona analizami. Ona się opłaca przy powtarzalności oraz wytwarzaniu produktów wieloseryjnych. Zatem rzeczywiście branża automotive jest idealną do tego, aby automatyzować i robotyzować procesy spawalnicze.
Czy obecnie problemem jest napływ tanich maszyn i urządzeń spawalniczych, głównie z Azji?
- To występuje. Należy tu wrócić do tego, że często w przedsiębiorstwach nie słucha się fachowców od spawalnictwa. Często nabywane są tańsze urządzenia. Jednak kierowanie się tylko ceną rodzi potem wiele problemów. Są to urządzenia nie do naprawienia, jednorazowe.
Doświadczeni spawalnicy wiedzą, że tylko urządzenia wysokiej jakości gwarantują uzyskanie powtarzalności procesu spawania. Niestety, w firmach bardzo często decyzje o zakupie urządzeń spawalniczych podejmuje kto inny.
Jak wypadamy w zakresie spawalnictwa w porównaniu do Niemiec czy Czech?
- Specjalnie nie odbiegamy od innych. A obecny zastój w inwestycjach ma miejsce nie tylko w Polsce.
Które branże są szczególnie wymagające, jeżeli chodzi o procesy spawalnicze?
- Na pewno przemysł okrętowy. A także energetyka zarówno konwencjonalna, jak i jądrowa. A także przemysł kolejowy.