Notowania miedzi na LME w dostawach 3-miesięcznych rosną o około 0,5 proc. do około 6.168 dolarów za tonę. Rynek śledzi przebieg negocjacji płacowych w największej kopalni miedzi na świecie - chilijskiej Escondida.
Po sześciu tygodniach rozmów związki zawodowe w Escondida oraz właściciel kopalni - BHP, czołowy producent surowców na świecie, nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach płacowych. Ostatnie propozycje BHP zakładały brak podwyżek płac i bonusy o blisko 50 proc. poniżej żądań załogi.
Czas na negocjacje szybko ucieka - kontrakty górników wygasają z końcem lipca. Jeżeli BHP przedstawi do 25 lipca nową ofertę pracownikom kopalni, to w przypadku jej odrzucenia (po ustawowym czasie na przegłosowanie propozycji przez związki i ewentualnych mediacjach z udziałem strony rządowej), strajk w kopalni może rozpocząć się w okolicach połowy sierpnia.
Poprzedni 44-dniowy strajk z 2017 r. w Escondida skutkował 44-proc. spadkiem wydobycia miedzi w ujęciu rocznym w BHP w I kw., co również odbiło się na chilijskiej gospodarce, która zanotowała pierwszy od 2009 r. kwartał z ujemnym wzrostem gospodarczym (-0,4 proc. kdk).
W ubiegłym tygodniu ceny miedzi osiągnęły najniższy poziom roku, po spadkach nawet do 5.988 dolarów za tonę.
Od lokalnego szczytu w czerwcu miedź straciła już około 16 proc.