Agencja Rozwoju Przemysłu oraz Ukraińcy przygotowują strategie rozwoju swoich firm - Stoczni Gdańsk i GSG Towers. Najpierw jednak muszą uzgodnić warunki. Czy dojdzie do polsko-ukraińskiego rozwodu?
- Zarówno ukraińskiemu inwestorowi, jak i ARP zależy na tym, by stocznia i GSG Towers były dochodowe.
- Pomysły na przywrócenie rentowności obie strony mają odmienne.
- Ukraińcy chcą wzmocnienia kontroli nad segmentem budowy wież wiatrowych.
- ARP jest zdeterminowana, by przeprowadzić rozwód.
Siergiej Taruta, który przed laty został inwestorem Stoczni Gdańsk, zgodził się, by jej kondycję zbadała Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), mająca prawie 19 proc. akcji stoczni. Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym agencja może też przeprowadzić due diligence w GSG Towers budującej elementy wież wiatrowych i w połowie należącej do ARP, a w połowie do Ukraińców.
Współpraca akcjonariuszy od wielu lat układa się źle, dlatego ARP sama chce zarządzać gdańską grupą i rozwijać ją. Jednak Ukraińcy nie chcą się wycofać. Uważają, że razem z agencją mogą znów podjąć próbę restrukturyzacji grupy - czytamy w artykule.
- Podpisany z ARP list intencyjny pozwolił zarządowi skupić się na kwestiach związanych z rozwojem gdańskich podmiotów - zapewniła Ludmiła Buimister, prezes GSG Towers, reprezentująca stronę ukraińską.
Ludmiła Buimister dodaje, że zarówno inwestorowi, jak i ARP zależy na tym, by stocznia i GSG Towers były dochodowe. Jednak pomysły na przywrócenie rentowności obie strony mają odmienne.
Do "PB" docierają sygnały, że dla inwestorów ukraińskich kluczowe jest utrzymanie lub nawet wzmocnienie kontroli nad segmentem budowy wież wiatrowych.
ARP jest jednak zdeterminowana, by przeprowadzić rozwód - informuje "Puls Biznesu".
- Już kilka miesięcy temu agencja przedstawiła ukraińskiemu inwestorowi realne scenariusze dotyczące przyszłości Stoczni Gdańsk i GSG Towers. Każda propozycja uwzględnia wykorzystanie potencjału pracowników i zaplecza technicznego Stoczni Gdańsk oraz jej rozwoju. W żadnym z wariantów ARP nie rozważa natomiast zwiększenia zaangażowania finansowego w ramach obecnej struktury kapitałowej - mówi dla "Pulsie Biznesu" Joanna Zakrzewska, rzecznik ARP.
Stocznia Gdańsk została sprywatyzowana w 2007 r. Aktualnie ok. 81 procent akcji Stoczni Gdańsk należy do spółek kontrolowanych przez Sierhija Tarutę. Pozostałe 18,9 procent akcji posiada ARP.
W spółce GSG Towers, ARP i GSG mają po 50 procent udziałów, ale GSG sprawuje kontrolę operacyjną, posiadając uprawnienia do wskazywania większości członków zarządu.