Schyłkowy rynek i duże koszty stałe - to główne powody likwidacji ciągarni rur w Siemianowicach Śląskich. Walcownia Rur Silesia (WRS) to ciągarnia rur, która kontynuowała działalność po zlikwidowanej Hucie Jedność. W procesie ciągnięcia dostosowywała średnicę i długość rur dla odbiorców głównie z branży hydraulicznej i automotive. Firma zatrudnia 130 osób.
Dlaczego WRS nie ma już szans?
- Spółka jest trwale nierentowna. Generowane przez nią w latach 2008 – 2018 coroczne straty gotówkowe wyniosły łącznie 49 mln zł. W ostatnich miesiącach sytuacja finansowa Walcowni pogorszyła się, spółka zaczęła generować większe straty a poziom realizowanej sprzedaży w stosunku do skali działalności był znacząco za mały - informuje likwidator Walcowni Beata Łapuszyńska, która będzie też zapewniać wsparcie dla pracowników firmy i deklaruje ścisłą współpracę z Powiatowym Urzędem Pracy w zakresie szkoleń i przygotowania do rekrutacji w innych firmach.
Tzw. krótka ścieżka informacyjna dla załogi walcowni została zapewniona przez PUP. Terminy spotkań informacyjnych zostaną przedstawione pracownikom po zakończeniu 2-tygodniowej przerwy urlopowej, która rozpoczęła się 15 lipca.
Sąsiednia Fabryka Elementów Złącznych jest pierwszym potencjalnym pracodawcą. Firma już uruchomiła rekrutację pracowników WRS. Oferta będzie adresowana m.in. do tokarzy, frezerów, operatorów, ślusarzy.
Półtora roku temu Walcownia miała ambitne plany. Opracowany przez zarząd w 2017 i wdrażany w kolejnych latach „Plan strategiczny na lata 2017 -2022” nie przyniósł jednak rezultatów. Sytuacja Walcowni nie poprawiła się pomimo wsparcia jej działalności kilkumilionowymi pożyczkami oraz udzieleniem poręczenia dla dostawcy wsadu.
WRS należy do Towarzystwa Finansowego Silesia, które działa w najważniejszych dla Polski branżach m.in. górnictwie, hutnictwie, metalurgii, przemyśle kolejowym, koksowniczym, energetyce, infrastrukturze oraz nieruchomościach.Jak zapewnia TF Silesia nie było możliwości dalszego finansowania trwale nierentownej spółki ani jej dokapitalizowania. Strata netto za sześć miesięcy tego roku przekroczyła już 3,6 mln zł (w 2018 r. 1,6 mln zł). Przy kontynuowaniu działalności spółka zostałaby postawiona w stan upadłości likwidacyjnej już we wrześniu.
Decyzja o likwidacji poprzedzona została gruntownymi analizami różnych wariantów możliwych działań w Walcowni. Ich wyniki potwierdził państwowy Instytut dysponujący renomowanym zespołem eksperckim w zakresie ciągnienia rur. Analiza wykazała, że Walcownia nie ma możliwości osiągnięcia dodatniego wyniku finansowego w aktualnym stanie technologii i zatrudnienia. Eksperci podkreślili, że spółka nie jest konkurencyjna, a przewagi konkurentów są trudne lub niemożliwe do przezwyciężenia.
Na złą sytuację rynkową WRS wpływał przestarzały park maszynowy, którego wiek (poza kilkoma wyjątkami) to 40-60 lat. Stan maszyn i urządzeń powodował wysokie koszty i niską jakość produkcji. Dodatkowo mała skala działania i brak szerokiej sieci dystrybucji powodowały, że Spółka była trwale nierentowna od 10 lat. Wobec tego jak dodaje likwidator podjęto odpowiedzialne decyzje postanawiając o otwarciu likwidacji Spółki.
Jednocześnie, po akceptacji planu likwidacji WRS przez radę nadzorczą zostanie uruchomiona akcja informacyjna dla potencjalnych inwestorów zainteresowanych wykorzystaniem majątku WRS i zatrudnianiem byłych pracowników WRS. Postępowania będą mieć charakter otwarty, czyli informacje o nich podane zostaną do publicznej wiadomości.