Zdaniem analityków Goldman Sachs obserwowany ostatnio optymizm akcjonariuszy KGHM, jest przedwczesny. Ich zdaniem spółka stoi przed wieloma wyzwaniami związanymi z otoczeniem, w jakim przyszło jej działać.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, bo w tym okresie ceny głównych metali produkowanych przez KGH, miedzi, srebra i molibdenu, wciąż były na relatywnie niskim poziomie.
Co więcej, specjaliści nie widzą niczego, co mogłoby zmienić sytuację. Większość firm z branży zakłada, że poziom cen będzie raczej niski. To efekt sytuacji w Chinach. Kraj ten będący największym importerem miedzi na świecie, rozwija się, ale w tempie niższym niż w poprzednich latach. To spowodowało, że zapotrzebowanie na metal jest niższe i mamy do czynienia z nadprodukcją. Efektem tego są dość niskie ceny.
Sami analitycy Goldman Sachs prognozują w tym roku zysk operacyjny KGHM na poziomie 1,5 mld zł i przychody w wysokości 17,3 mld zł.
Dariusz Malinowski