W końcu ubiegłego roku za granicą przebywało czasowo (dłużej niż trzy miesiące) ok. 1 mln 870 tys. Polaków, tj. o 340 tys. (o 18 proc.) mniej niż w 2008 roku - szacuje GUS.
Nadal najwięcej Polaków ma status emigrantów w Wielkiej Brytanii (555 tys.), choć ich liczba zmalała w porównaniu z najwyższym poziomem z 2007 r. (690 tys.). Na kolejnych miejscach wybierano do czasowego pobytu następujące kraje: Niemcy - 415 tys. w ub.r. (480 tys. w latach 2007-2008), Irlandię - 140 tys. (200 tys. w 2007 r.) oraz Włochy, Holandię i Hiszpanię (po ok. 85 tys.).
Spadek "strumienia" migracji (różnicy pomiędzy liczbą wyjeżdżających a powracających) wynika z kryzysu gospodarczego w krajach zachodniej Europy, stwierdza GUS. Wskazują na to także dane zagraniczne. Na przykkład według brytyjskiej WRS (Worker Registration Scheme), w ub.r. zarejestrowało się prawie o połowę mniej pracowników z Polski niż rok wcześniej. Jednocześnie większa jest skala powrotów lub zmiany miejsca pobytu. Po kilka tysięcy Polaków przeniosło się np. do Norwegii (wzrost do 45 tys. w ub.r. z poziomu 36 tys. w 2007 r.), Szwecji (łącznie pracuje tam 31 tys. Polaków) i wspomnianej Hiszpanii.
Zdecydowana większość Polaków (ok. 90 proc.) przebywa za granicą w związku z pracą, choć zwiększa się też odsetek osób, które są członkami rodzin polskich emigrantów i pozostają na utrzymaniu (małżonkowie, dzieci), stwierdza GUS.
Nie podaje on, jakie są szacunki liczby Polaków niepracujących lub podejmujących pracę poza narodowymi systemami rejestracji, czyli w szarej strefie.