Innowacje czyli gra o przyszłość

 •  14 listopada 2007

Innowacyjność jako narzędzie kreowania społeczeństwa obywatelskiego i budowania przewagi w biznesie to główny wątek wrocławskiej konferencji "Innowacyjna Gospodarka" - pierwszej z nowego cyklu organizowanego w największych miastach kraju przez Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości, wydawcę Nowego Przemysłu i portalu wnp.pl.

Tematykę konferencji podzielono na trzy sesje tematyczne. Pierwszą poświęcono regionalnej polityce innowacyjności i interakcjom między administracją a obywatelem oraz innowacyjności w nauce, drugą - problematyce innowacyjności w biznesie i jej roli w budowaniu konkurencyjności firmy i pozyskiwaniu kadr. Trzecia sesja dotyczyła kwestii źródeł i metod finansowania projektów innowacyjnych.

- Technologie powszechnie już używane w biznesie, takie jak call center, wkraczają do administracji publicznej - zauważył Jakub Wiśniewski z departamentu analiz i strategii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. - Dotyczy to również procesów rekrutacji pracowników administracji publicznej.

W krajach zachodniej Europy, jak zauważył Wiśniewski, nabór do administracji publicznej w całości odbywa się on-line, a wytypowany kandydat przychodzi do urzędu podpisać umowę.

W nowoczesnych urzędach kontakt z petentem odbywa się coraz częściej zdalnie. Nie tylko podpis elektroniczny i zapis danych osobowych w formie chipa, ale także systemy identyfikacji głosowej obywatela przestają być nowinką techniczną. Przedstawiciel UKIE polemizował z uwagami z sali dotyczącymi kosztów inwestycji w innowacje - poważnych szczególnie dla kraju "na dorobku". Koszty zainwestowane w takie technologie zwracają się według Wiśniewskiego w postaci czasu i kosztów pracy. Problemem jest natomiast jego zdaniem skostnienie struktur administracyjnych i mentalność niektórych urzędników, ale także tradycjonalizm obywateli.

Czas na wielki skok

Wiśniewski zwrócił też uwagę na zagrożenia związane z rewolucją technologiczną w administracji publicznej. - W społeczeństwie z totalitarną przeszłością świadomość, że państwo tak dużo wie o obywatelach, może budzić niepokój - zauważył Wiśniewski. Przeskok technologiczny od komunikacji "papierowej" do systemów informatycznych może być trudny, a nawet niemożliwy dla części dla osób starszych, mniej sprawnych w posługiwaniu się współczesnymi narzędziami komunikacji. Nie można o nich zapominać i należy zachować pewne formy tradycyjne kontaktu obywatel-administracja. Innowacyjność wymaga więc także zmian w systemie edukacji.

O innych zagrożeniach mówił Sławomir Janukowicz, pełnomocnik Marszałka dolnośląskiego ds. wdrażania technologii informacyjnych. - Systemy działają optymalnie dopiero w momencie, gdy są w pełni kompletne - zauważył przedstawiciel dolnośląskiego samorządu. - Kiedy brakuje jakiegokolwiek komponentu, obywatel może nie odczuwać poprawy jakości obsługi mimo poczynionych już nakładów inwestycyjnych i poważnie zaawansowanego wdrożenia.

Składanie wniosków drogą elektroniczną może być problemem z przyczyny... jednego załącznika, który nie może być wygenerowany w postaci elektronicznej. Wówczas petent musi sie pojawić osobiście w urzędzie, by go dostarczyć. - Dopiero gdy wszystkie ogniwa procesu będą dysponowały podobnie zaawansowaną technologią, możliwe będzie radykalne uproszczenie procedury - stwierdził Janukowicz.

Mirosław Marek, wiceprezes zarządu DGA SA, przedstawił perspektywę finansowego wsparcia innowacyjności w regionalnych programach operacyjnych 2007-2013

- Stoimy przed wyjątkową szansą, jakiej nie mieliśmy i prawdopodobnie mieć nie będziemy - ocenił Marek. - Pytanie, w jakim stopniu uda się te środki wykorzystać.

Niepokój przedstawiciela DGA budzi fakt, że w latach 2004-2006 administracja nie poradziła obie z wykorzystaniem znacznie mniejszych środków.

Innowacje i co z tego

Moderatorzy dyskusji postawili przed jej uczestnikami konkretne kwestie - m.in. jakie rzeczywiste korzyści wynikają dla przedsiębiorców z innowacyjnych projektów realizowanych na szczeblu regionu. Innowacyjność - parki technologiczne, inkubatory przedsiębiorczości czy próby tworzenia klastrów - często sprowadzają się do modnych haseł, powstają budynki i... nie dzieje się nic.

- Nie ma łatwej odpowiedzi na to pytanie, choćby z tego względu, że każdy oczekuje czegoś trochę innego - zauważył Jan Waszkiewicz z Instytutu Organizacji i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Podał on przykłady konkretnych innowacyjnych projektów z terenu województwa dolnośląskiego służących rozwojowi nowoczesnych, konkurencyjnych przedsiębiorstw.

- W ramach Wrocławskiego Parku Technologicznego istniejącego od ponad 10 lat działa kilkadziesiąt firm dobrze radzących sobie na rynku - argumentował Waszkiewicz. - Dolnośląski Akademicki Inkubator przedsiębiorczości produkty, które znalazły swoje miejsce na rynku.

Także Zbigniew Sebastian, prezes Dolnośląskiej Izby Gospodarczej, podkreślał znaczenie Wrocławskiego Parku Technologicznego jako miejsca, gdzie dokonuje się "transfer tego, nad czym pracują naukowcy z tym, czego potrzebuje przemysł".

- Jednak najwięcej w przedsięwzięciach innowacyjnych zależy od samego przedsiębiorcy, jego chęci podjęcia ryzyka, z którym związane są wszystkie projekty biznesowe mające związek z innowacyjnością - argumentował Sebastian.

W trakcie konferencji poruszano także rolę samorządów lokalnych w rozwoju innowacyjności i budowaniu konkurencyjności polskich firm. Padł m.in. przykład Wałbrzycha i Świdnicy starających się o powołanie na swoim terenie parków technologicznych.

- Szczególną opieką i wsparciem otaczamy małe i średnie przedsiębiorstwa jako motor rozwoju przedsiębiorczości - zapewniała Jadwiga Zienkiewicz, zastępca prezydenta Legnicy. Rolą samorządu według Zienkiewicz jest także stymulowanie przedsiębiorców do zdobywania wiedzy potrzebnej do pozyskiwania środków na rozwój innowacyjności firm.

Zdaniem ludzi nauki trudno przekładać innowacyjność wyłącznie na kategorie ekonomicznego zysku, czy widzieć tylko aspekty technologiczne innowacji. Z punktu widzenia naukowca umysłowy ferment, niebanalne pomysły, ludzie potrafiący odważnie wprowadzać je w życie to warunki rozwoju cywilizacyjnego, budowania nowoczesnego, społeczeństwa i rozwiniętej gospodarki.

- Na pytanie o korzyści z innowacji trzeba odpowiedzieć stwierdzeniem, że innowacje to szansa przetrwania dla polskich przedsiębiorców - Andrzej Głowacki, prezes DGA SA. - Świat przyspieszył, wszystko wkoło się zmienia i unowocześnia. Przekonanie, że można do emerytury produkować ten sam i taki sam produkt prowadzi donikąd. Biznes powinien zdawać sobie z tego sprawę, ale z drugiej strony odpowiedzią na to przyspieszenie powinny być zmiany w polskiej oświacie.

Nowy biznes, nowe pieniądze

We wstępie do ściśle biznesowej części konferencji Andrzej Głowacki, prezes DGA SA, przedstawił miejsce Polski na światowej i europejskiej mapie innowacyjności. Okazało się, że jesteśmy krajem "odrabiającym zaległości“ .

- Przed nami okres silnego stymulowania innnowacyjności - stwierdził Głowacki. - W tej kwestii mamy wiele do zrobienia, począwszy od stworzenia rynku dla innowacyjnych produktów poprzez zapewnienie środkow na badania i rozwój aż po zapewnienie mobilności strukturalnej Europy. Wielu naszych przedsiębiorców nie umie "odpuścić“ działalności, z której wyrośli, na rzecz przedsięwzięć bardziej innowacyjnych.

Głowacki podkreślił także m.in. znaczenie systemu ochrony własności oraz wspólpracy w ramach klastrów dla rozwoju innowacyjności w Polsce. Prezentacja prezesa DGA stworzyła podstawę dla dyskusji panelowej, w której udział wzięli przedstawiciele firm działających na Dolnym Śląsku w różnych branżach (od chemii farmaceutycznej po przemysł wydobywczy) debatowali nad tym, jak zwiększać efektywność, wydajność, jak budować konkurencyjność w oparciu o przedsięwzięcia innowacyjne. W dyskusji brali także udział animatorzy życia gospodarczego, przedstawiciele firm doradczych, samorządu gospodarczego i nauki. Poruszono również ważną - szczególnie w obecnej sytuacji na rynku pracy - kwestię innowacyjności w dziedzinie Human Resources.

- Innowacyjność, kultura akceptacji ryzyka, podobnie jak kultura firmy nie są kategoriami dostępnymi na rynku - podkreślił w trakcie dyskusji Janisław Muszyński, członek Loży Założycieli, Business Center Club. - To trzeba wypracować. Dlatego na środki europejskie trzeba spojrzeć od strony efektywności ich wykorzystania. Lepiej wykorzystać 90 niż 100 procent, ale tak, by w pełni przełożyły się one na wzrost innowacyjności.

- W małych firma innowacyjność rozwija się lepiej niż w wielkich monopolistycznych. Wynika z faktu, że właściciel jest blisko firmy i decyzje związane z ryzykiem na podejmować szybciej - zauważył Ryszard Kluk, dyrektor ds. produkcji w firmie Famad (producent maszyn dla przemysłu drzewnego i meblowego).

W sesji poświęconej finansowaniu innowacyjności Ewelina Lipczak, konsultant w Departamencie Doradztwa Biznesowego, DGA SA zaprezentowała możliwości związane z wykorzystaniem funduszy unijnych na rzecz innowacji. Ekspert DGA wyjaśniała w oparciu o dokumenty, na co postanowiono wydać 9,7 mld euro. Omówiła cel główny i cele szczegółowe programu, jego priorytety i możliwości potencjalnych beneficjentów programu

Jakub Stolarczyk z IDM SA skupił się na kwestii innowacyjnego podejścia do ryzyka biznesowego, a Beata Kacprzyk z Giełdy Papierów Wartościowych, omówiła przydatność New Connect dla finansowania innowacji w mniejszych i średnich firmach nowych technologii. Przedstawicielka GPW naświetliła także inne (poza dopływem środków finansowych) aspekty wprowadzenia innowacyjnej spółki na parkiet.

(off)

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!