Relacja z II Kongresu Nowego Przemysłu

6-7 czerwca 2005

Przedstawiamy wstępne relacje z poszczególnych paneli i debat II Kongresu Nowego Przemysłu. Dołączamy do tego prezentacje wykorzystywane przez panelistów podczas Kongresu. Prezentujemy również pierwsze fotografie w galerii zdjęć II Forum. Zarówno galeria fotograficzna, jak i relacje bedą jeszcze uzupełniane.

II Kongres Nowego Przemysłu był doskonałą okazją, by po raz drugi wręczyć prestiżowe tytuły Człowieka Energetyki.

Wyróżnienia te Miesięcznik Gospodarczy Nowy Przemysł przyznaje osobom, które w znaczący sposób wpływają na pozytywne przemiany w sektorze elektroenergetycznym, które swoim odważnym, nowatorskim, kreatywnym podejściem do rozwiązywania problemów branży przełamują stereotypy, wnoszą nowe jakości, inspirują innych.

W tym roku tytuły Człowieka Energetyki otrzymali:
Stefania Kasprzyk prezes zarządu PSE Operator SA
Zbigniew Bicki prezes zarządu grupy BOT Górnictwo i Energetyka
Jerzy Chachuła prezes Elektrowni Rybnik SA
Mirosław Gryszka prezes ABB sp. z o.o., szef Dywizji Energetyki w Polsce
Jakub Radulski prezes ALSTOM w Polsce oraz prezes zarządu ALSTOM POWER sp. z o.o. w Elblągu.

Sylwetki laureatów, opinie o ich działalności oraz uzasadnienia kolegium redakcyjnego, które wytypowało nagrodzonych znajdziesz na naszych stronach internetowych.


Ile państwa w elektroenergetyce?

Skarb Państwa powinien zachować 50 proc. plus jedną akcję holdingu BOT-Górnictwo i Energetyka i Południowego Koncernu Energetycznego oraz całość przesyłu energii w Polsce - stwierdził poseł Kazimierz Marcinkiewicz podczas inauguracyjnej dyskusji "Ile państwa w elektroenergetyce" II Kongresu Nowego Przemysłu, który odbył się 6 i 7 czerwca w Warszawie.

100 proc. przesyłu energii w Polsce powinno pozostać w rękach Skarbu Państwa, a w przypadku takich firm, jak BOT i PKE, państwo powinno zachować połowę plus jedną akcję przynajmniej przez jakiś czas po prywatyzacji - powiedział Marcinkiewicz, przewodniczący sejmowej Komisji Skarbu Państwa z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Dodał, że przekształcenia własnościowe tych firmy powinny być realizowane dopiero po konsolidacji pionowej.
Według rozważanych obecnie projektów, w ramach konsolidacji pionowej do BOT mogłyby trafić zakłady energetyczne z regionu łódzkiego i/lub koncernu Energa, dawnego G-8. Natomiast PKE miałby budować holding wspólnie z krakowskim Enionem.

Procesy te mogły zostać uruchomione po przejęciu przez rząd aktualizacji polityki właścicielskiej w sektorze energetycznym.

Marcinkiewicz uważa, że prywatyzacja BOT i PKE powinna być przeprowadzona poprzez giełdę.

- W przypadku większości firm dystrybucji energii Skarb Państwa powinien zachować jedną czwartą akcji - twierdzi poseł. - To pozwoli utrzymać państwu bierną kontrolę nad tymi firmami. W przyszłości akcje mogłyby być przekazane samorządom terytorialnym - dodał Marcinkiewicz.

Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej specjalizujący się w polityce energetycznej uważa, że należy zminimalizować udział Skarbu Państwa w energetyce, ale wzmocnić pozycję Urzędu Regulacji Energetyki. - Do końca czerwca powinniśmy mieć gotowy program energetyczny, który zostanie zaakceptowany przez klub parlamentarny PO - powiedział dziennikarzom.

Dwa dni obrad, kilkanaście paneli i sesji - tak wyglądał II Kongres Nowego Przemysłu, który zakończył się 7 czerwca w Warszawie.


W energetyce brakuje inwestycji

Polskiej energetyce potrzebne są nowe inwestycje. Tylko w ten sposób przedsiębiorstwa będą w stanie sprostać konkurencji. Czasu jest już niewiele, bo dokładnie w lipcu 2007 roku, zgodnie z przyjętym przez Unię Europejską harmonogramem, przestaną obowiązywać istniejące dzisiaj ograniczenia konkurencji.

Zdaniem Jana Kurpa, prezesa Południowego Koncernu Energetycznego, ciągle nie zapadły odpowiednie decyzje dotyczące zasad realizacji przyjętego przez Polskę w Kopenhadze Traktatu Akcesyjnego. Poważnym problemem, który skutecznie wstrzymuje inwestycje, jest brak jasnej polityki właścicielskiej. Powoduje to, że banki, które mogłyby uczestniczyć w finansowaniu inwestycji wstrzymują się z decyzjami.

- Jeśli sytuacja się nie zmieni, po roku 2012 będziemy musieli importować około 20 TWh energii - powiedział Jan Kurp podczas II Kongresu Nowego Przemysłu, który odbywa się w Warszawie.

Jako przykład konsekwencji zaniechania podjęcia decyzji Kurp wskazał plany budowy nowego bloku energetycznego, w należącej do PKE, Elektrowni Łagisza. Od dwóch lat trwają tam starania o skonstruowanie tzw. montażu finansowego inwestycji, ale na razie nie ma jeszcze żadnych tego efektów.

Jak powiedział Kurp naprawdę duże inwestycje, czyli takie, o jakich mowa jest w energetyce, mogą być realizowane przez duże koncerny, a finansowanie zapewnione może być w ramach własnych funduszy popartych kontraktami długoterminowymi. Tymczasem o konieczności likwidacji KDT mówi się już od kilku lat.

- To podważa wiarygodność energetyki - powiedział Kurp.

Wskazał jednocześnie na konieczność przeprowadzenia zmian, które polegać miałyby na reorganizacji przedsiębiorstw i przeprowadzeniu konsolidacji pionowej. Po tym etapie można byłoby mówić o prywatyzacji przedsiębiorstw.

- Musimy nauczyć się współpracować z bankami, ale one muszą zrozumieć również nas - powiedział Stanisław Poręba dyrektor Departamentu Polityki Energetycznej i Paliwowej w BOT Górnictwo i Energetyka. - Wyzwaniem dla polskiej energetyki jest utrzymanie pozycji węgla jako najważniejszego paliwa. Nasi partnerzy finansowi muszą zrozumieć, że inwestycje w energetyce są kapitałochłonne, a zwrotu nie uzyskuje się szybko.

Barierą rozwoju energetyki jest również niestabilność prawa. Skrajnym przykładem było wymuszenie na przedsiębiorstwach kosztownych inwestycji ekologicznych. W ostatnim czasie okazało się jednak, że bardziej opłaca się produkować energię w blokach, które nie spełniają norm emisji zanieczyszczeń.

- Motywacją do inwestowania musi być zmniejszanie kosztów pracy - uważa Jerzy Chachuła, prezes Elektrowni Rybnik. - Nowe prawo pracy odbiło się jednak fatalnie na organizacji pracy w przedsiębiorstwach.

Problemem są również podatki lokalne - wyższe im większe zrealizowane są inwestycje proekologiczne.

Przedstawiciele sprywatyzowanych już elektrowni zarzucają również Skarbowi Państwa tolerowanie nierównych warunków funkcjonowania na rynku. Przykładem jest nierozwiązany problem funkcjonowania KDT.

- Reguły funkcjonowania rynku powinny być stabilne i liberalne - powiedział Jerzy Kak, prezes zarządu Elektrowni Połaniec. - Jestem za jak najszybszą i pełną prywatyzacją.

Jerzy Kak twierdzi, że postulowana przez przedstawicieli wciąż państwowych elektrowni konsolidacja pionowa uniemożliwi skuteczną restrukturyzację przedsiębiorstw.

- Jeśli elektrowniom podaruje się spółkę dystrybucyjną to tak jakby ofiarowało jej się konkretny kawałek rynku. Tymczasem o klienta trzeba walczyć i go zdobywać. Takie właśnie rozwiązania preferuje Unia Europejska.


Po rozwiązaniu KDT spadną ceny energii

Po planowanym przez rząd rozwiązaniu kontraktów długoterminowych (KDT) ceny energii elektrycznej w Polsce spadną o ok. 20 proc. - szacuje PricewaterhouseCoopers.

- Tyle spadły ceny w Unii Europejskiej po rozwiązaniu kontraktów długoterminowych - uważa Krzysztof Matuszewski z PWC, który brał udział w poniedziałkowym II Kongresie Nowego Przemysłu.

Kontrakty długoterminowe to umowy, które elektrownie zawierały z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi. Określają one cenę energii, po której jest ona kupowana przez PSE. Kontrakty są zabezpieczeniem kredytów, które elektrownie otrzymywały na modernizację.

W maju Sejm przeprowadził pierwsze czytanie projektu ustawy dotyczącej rozwiązywania kontraktów, która ma zliberalizować rynek energii. Ustawa zacznie obowiązywać najwcześniej 1 stycznia 2006 r. Po jej wejściu w życie wytwórcy energii będą mieli 60 dni na zawarcie z PSE porozumienia o rozwiązaniu KDT.

Według Matuszewskiego, główne wyzwania stojące przed branżą energetyczną to liberalizacja oraz konieczność inwestowania w rozwiązania ekologiczne, co pozwoli ograniczyć emisję gazów do atmosfery.

Obecni na kongresie przedstawiciele firm zajmujących się obrotem energią podkreślali, że głównym utrudnieniem jest często zmieniające się prawo, co opóźnia liberalizację i zwiększa ryzyko ich działalności.

- Problemem jest też jego interpretacja. Zdarza się, że Urząd Regulacji Energetyki i Ministerstwo Gospodarki wydają różne interpretacje tych samych przepisów - powiedział prezes firmy Electrabel Polska, Grzegorz Górski.


Projekt holdingu - PKE i Enionu ma trafić do MSP do końca czerwca

Projekt przewidujący połączenie Południowego Koncernu Energetycznego (PKE) i Enionu, składającego się z pięciu zakładów energetycznych z południowej Polski, ma zostać złożony w Ministerstwie Skarbu Państwa do końca czerwca - zapowiedział prezes PKE Jan Kurp.

Projekt zakłada połączenie firm w formie holdingu.

- Podpisaliśmy już list intencyjny z Enionem i obecnie trwają prace analityczne w sprawie połączenia firm - mówił Kurp podczas konferencji "Nowego Przemysłu".

Prezez PKE przypuszcza, że w czerwcu złożą projekt w MSP.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!