O szansach i barierach rozwoju Dolnego Śląska z Wrocławiem jako tworzącej się stolicy nowych technologii rozmawiano w trakcie debat składających się na wrocławskie Forum Biznesu zorganizowane przez Ernst & Young. Partnerem przedsięwzięcia był Miesięcznik Gospodarczy Nowy Przemysł.
Już po raz trzeci biznesmeni i eksperci gospodarczy, naukowcy i samorządowcy spotkali się w ramach Forum Biznesu organizowanego w stolicy Dolnego Śląska. W tym roku tematem numer 1 stała się rola Wrocławia w kreowaniu nowej roli regionu jako centrum najnowszych technologii.
- Dolny Śląsk zapracował na opinię regionu, gdzie ludzie potrafią się wznieść ponad podziały, gdzie dobrze się współpracuje - zauważyła Ewa Kowalczuk, szefowa Ernst & Young we Wrocławiu.
Wrocław, jak potwierdził prof. Jan Waszkiewicz z Politechniki Wrocławskiej, to miasto bardziej otwarte niż inne polskie metropolie. Nad Odrą chętniej witani są przyjezdni, którym oferuje się takie same warunki konkurowania jak miejscowym.
W trakcie dyskusji podkreślano takie właśnie, "miękkie" czynniki, związane z klimatem i mentalnością, czy przymiotami indywidualności (rola prezydenta Dutkiewicza) - czynniki zachęcające do lokowania tu swoich przedsięwzięć firmy nowych technologii, dynamicznie się rozwijające, nowocześnie i niestandardowo zarządzane (ostatnia inwestycja Google we Wrocławiu).
- Dzięki tej otwartości łatwo się u nas inicjuje działania, trudniej je utrzymać i nadać im wymiar instytucjonalny - ostrzegł prof. Waszkiewicz.
Decydującym czynnikiem w kreowaniu nowej roli Wrocławia jest kondycja lokalnego i regionalnego rynku pracy. Uczestnicy debaty spierali się, czy fala emigracji może być czynnikiem hamującym ambicje Wrocławia w tej dziedzinie. Zdaniem Grzegorza Gromady, wiceprezesa Wrocławskiego Parku Technologicznego, "rzekomo masowe wyjazdy" do prostych prac nie będą problemem.
- Gra toczy się o kilka procent wybitnych jednostek i o to, by biznes miał dla tych ludzi atrakcyjną ofertę pracy - przekonywał Gromada.
Dyskutowano także o skali i jakości współpracy nauki z biznesem. Według prof. Tadeusza Więckowskiego, prorektora Politechniki Wrocławskiej ds. współpracy z gospodarką, oczekiwanie firm na "dostarczenie" przez uczelnie kilkudziesięciu absolwentów ze ściśle określoną specjalnością to nieporozumienie.
- My dajemy podstawy, dzięki którym absolwent może zdobyć specjalistyczne kompetencje - wyjaśniał prof. Więckowski. Atutem Wrocławia jest 8500 studentów kierunków informatycznych i związanych z technikami komunikacyjnymi. Obawy - nie tylko wśród wrocławskich naukowców - budzi fakt, że tylko 14 proc. absolwentów szkół średnich ma zamiar studiować kierunki ścisłe i techniczne.
W szerokiej dziedzinie nowych technologii Wrocław musi wybrać priorytety, by właśnie dla nich tworzyć kosztowną infrastrukturę badawcza i edukacyjną. Zdaniem prof. Waszkiewicza winny to być biotechnologie, nanotechnologie i techniki komunikacyjne. Warunkiem powodzenia jest jednak lepsze promowanie ludzi kreatywnych. Dyskutanci zgodzili się co do tego, że Euro 2012 we Wrocławiu nie stanowi zagrożenia dla planów związanych z nowymi technologiami.
Wysiłek organizacyjny dla przygotowania Wrocławia do piłkarskich mistrzostw nie odwróci uwagi od nowych technologii. Przeciwnie - projekty infrastrukturalne trwale "odblokują" region i wzmocnią jego atuty dla inwestorów.
Drugą część konferencji poświęcono problemom jak najlepszego wykorzystania największej fali funduszy Unii Europejskiej (w latach 2007-2012) dla stymulowania rozwoju Wrocławia i regionu. I w tej dziedzinie powracał motyw Euro 2012.
- Nie chodzi o zbudowanie infrastruktury dla obsłużenia ruchu przy dwóch czy trzech meczach - uważa Krzysztof Sachs, partner Ernst & Young. - Ważne, czy Wrocław wykorzysta szansę, by stać się centrum turystycznym na kilka tygodni i przekona gości, by wracać tu również po mistrzostwach.
- Euro 2012 będzie dobrym akceleratorem przedsięwzięć i projektów, które i tak musiałyby być zrealizowane - zapewnił Sławomir Hunek, prezes Dolnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. - To także okazja do skonkretyzowania celów określonych bardzo ogólnie w Narodowych Strategicznych Ramach Odniesienia.
Andrzej Łoś, marszałek woj. dolnośląskiego, wskazał na inwestycyjne priorytety regionalne: rozbudowę i unowocześnienie infrastruktury transportowej (nie tylko drogowej, ale także kluczowego dla aglomeracji transportu szynowego), rozwój regionalnego lotniska, wsparcie edukacji i innych metod inwestowania w kapitał ludzki.
Oskar Filipowicz