W pierwszej połowie przyszłego roku mają ruszyć prace nad raportem oddziaływania na środowisko dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz wiodących do niego kolei szybkich prędkości. Przedstawiciele spółki nadal utrzymują, że samo rozpoczęcie budowy mogłoby się zacząć w roku 2023 , a pierwsi pasażerowie odlecieć z CPK cztery lata później... Mnożą się jednak pytania o możliwości rynku wykonawców, tempo wykupu gruntów i faktyczny potencjał rynku lotniczego po pandemii.
- Ograniczone możliwości rozwoju warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina - wynikające z jego usytuowania w obrębie granic stolicy - powodują, że budowa nowego portu centralnego wydaje się koniecznością - wskazywali uczestnicy panelu "Centralny Port Komunikacyjny" w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Przyśpieszeniu prac nad CPK mają pomóc odpowiednie działania legislacyjne, a także zbieranie know-how od partnerów zagranicznych. Tych znaleziono już w Korei Południowej i Hiszpanii, a niebawem może zostać podpisana umowa z partnerem z Francji.
- Chcemy uzyskać najlepsze lotnisko przesiadkowe co najmniej w naszej części świata – zapowiada Michał Fijoł, członek zarządu ds. handlowych Polskich Linii Lotniczych LOT, które będą kursować z CPK.
- Wrócą trendy, które obserwowaliśmy przed COVID-19 – taką tezę stawia Michał Czarnik, dyrektor wykonawczy Centralnego Portu Komunikacyjnego, powołując się na zamówione przez spółkę prognozy (m.in. w IATA) dotyczące wpływu pandemii na rynek lotniczy w przyszłości.
Dziś rynek jest "sponiewierany", a liczby pasażerów dalece odbiegają od poziomów z roku 2019. Jak jednak przekonuje Michał Czarnik, zamówione prognozy pokazują, że obecna sytuacja to ”zaburzenie o charakterze przejściowym”.
W powrót do czasów sprzed pandemii koronawirusa wierzy też Marcin Horała, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i zarazem pełnomocnik rządu ds. CPK. Ów powrót miałby przejawiać się zarówno w liczbie samych pasażerów, jak i modelu podróży.
To najlepszy moment na taką inwestycję. Nie stać nas na rezygnację
- Większość ekspertów nie przewiduje rewolucji w strukturze rynku lotniczego. To nie jest tak, że nagle ludzie przestaną latać hubowo... – przekonywał Horała w trakcie sesji dyskusyjnej „Centralny Port Komunikacyjny” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.Uczestniczący w debacie paneliści nie polemizowali z tezą o konieczności CPK. Wskazywano w tym kontekście chociażby na ograniczone możliwości rozwoju warszawskiego lotniska im. F. Chopina, wynikające z jego usytuowania w obrębie granic stolicy.
Czytaj: Na warszawskim lotnisku Chopina w tym roku obsłużono już 5 mln pasażerów
- Czy stać nas obecnie na zaprzestanie inwestowania? Moim zdaniem - nie. To najlepszy moment, by dokonać inwestycji, które będą napędzać rynek transportu lotniczego, a CPK będzie elementem tej przebudowy. Na wschodzie Europy brakuje takiego rozwiązania infrastrukturalnego, które łączy lotnictwo i transport naziemny – stwierdził podczas Kongresu Janusz Janiszewski, p.o. prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Harmonogram ambitny, ale realny? Politycy deklarują pomoc
Sporo pytań pojawia się jednak w kontekście modelu biznesowego CPK, jego znaczenia i konkurencyjności wobec innych portów w tej części Europy, a także możliwości rynku wykonawców i realności przyjętego harmonogramu prac nad tą inwestycją.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl