Duży producent żywności ostrzega: Nie ma pola do obniżki marż

Duży producent żywności ostrzega: Nie ma pola do obniżki marż
FoodWell - zakład we Włocławku. - Kryzysy są najlepszym momentem na budowanie przewag konkurencyjnych organizacji - akcentuje Tomasz Szafarczyk Fot. mat. pras.
  • Autor: Magdalena Brzózka/portalspozywczy.pl
  • Dodano: 18-03-2023 12:00

- Patrząc wstecz, możemy oceniać, że zakupy just-in-time nie sprawdziły się w pierwszej fali pandemii, ale w jednym zdaniu należy napisać też, że system just-in-case nie sprawdził się teraz - mówi Tomasz Szafarczyk, dyrektor operacyjny, członek zarządu, FoodWell (d. Bakalland).

Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
  • - Rosja zaatakowała Ukrainę w czwartek, a zarząd naszej firmy już w piątek podjął decyzję o zerwaniu wszelkich relacji biznesowych z agresorem. Taki ruch to po prostu przyzwoitość, ale mieliśmy też taką pragmatyczną możliwość (m.in. dostawców orzeszków piniowych zlokalizowanych w innych krajach) – wspomina Tomasz Szafarczyk.
  • - My, jako producenci nie mamy obecnie przestrzeni do obniżenia marż – jak możemy to zrobić, jeżeli większość z nas ma zysk netto w okolicy błędu statystycznego, a i rentowność EBITDA jest na jednocyfrowym poziomie? - podkreśla nasz rozmówca.
  • Geopolityka dziś? - Europa już wygląda inaczej – środek ciężkości przesunął się teraz z osi Paryż-Berlin do osi Berlin-Warszawa. Wygrana Ukrainy sprawiłaby, że ten nowy układ zostanie z nami na dłużej – wskazuje Tomasz Szafarczyk . 
  • Niniejsza rozmowa jest częścią serii wywiadów, które posłużą za fundament raportu „Polska w światowych łańcuchach dostaw. Szanse globalne a ryzyka lokalne”, przygotowywanego przez ING Bank Śląski i Europejski Kongres Gospodarczy (EEC). Premiera podczas XV EEC w Katowicach (24-26.04.2023 r.).
  • Tematyka wywiadu znajdzie też odbicie i rozwinięcie w debatach EEC - m.in. w dyskusji "Łańcuchy dostaw i logistyka w nowych realiach".

Jak zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw z powodu pandemii i wojny w Ukrainie odbiły się na działalności państwa firmy w ostatnich 12 miesiącach?

- W 2022 roku - kiedy byliśmy niepewni, czy sezon jesienno-zimowy przyniesie kolejną falę pandemii - zadecydowaliśmy o prewencyjnej budowie zapasów krytycznych komponentów nieco wcześniej niż zazwyczaj.

Z racji „bakaliowego DNA” jesteśmy dość odporni na negatywne szoki podażowe (historycznie przydarzały się w naszej branży często); wiedzieliśmy, jak reagować. Negatywnym efektem budowy zapasów stało się większe zapotrzebowanie na kapitał pracujący.

Oczywiście, zdarzały się - i ciągle zdarzają się - opóźnienia w wysyłkach z niektórych lokalizacji, które są dla nas istotne biznesowo – np. z portów na zachodnim wybrzeżu USA.

Obecnie mogę jednak z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że biznesowo efekty pandemii nie są dla nas istotnym wyzwaniem.

Miejsce pandemii - jako głównego wyzwania - zajęła w zeszłym roku wojna w Ukrainie. Jej efektem są drożejące surowce bazowe i wysoka presja inflacyjna w co najmniej kilku obszarach jednocześnie: podrożały media, żywność, raty kredytów, dobra trwałego użytku. Konsumenci mniej chętnie wydają pieniądze. O ile pandemia jest już tylko złowieszczym pomrukiem, o tyle presja inflacyjna ciągle jest z nami i – niestety - ma się dobrze.

"Nasz kluczowy biznes jest oparty na dostawach cechujących się wysoką zmiennością"

Jakie decyzje - doraźne i strategiczne - podjęliście państwo w kontekście zaburzeń w dostawach czy zleceniach? Czy ostatecznie wrócimy do procesów just-in-time - jak przed pandemią i wojną - z podejścia just-in-case?

- Zmiana dotyczyła szybkości reakcji i wymagała przyspieszenia naszych systemów raportowania. W zdecydowanej większości raportów operacyjnych musieliśmy zmienić ich częstość – w skrajnych przypadkach z miesięcznej na dzienną!

W efekcie szybszego uzyskania wspomnianej „widoczności” mogliśmy skrócić horyzont planistyczny (w stosunku do pierwotnego poziomu harmonogramowania produkcji), a tym samym - pozwalać sobie na większe zmiany w stosunku do ramowego planu.

Nasz kluczowy biznes jest oparty na dostawach cechujących się wysoką zmiennością: to 38 krajów pochodzenia (bywa - z aktywnością sejsmiczną, niestabilnych politycznie, narażonych na zmiany warunków pogodowych). Pandemia i wojna były tu kolejnym zaburzeniem, na które – jak już wspomniałem - z racji „bakaliowego DNA” byliśmy dość dobrze przygotowani. Trudno zatem mówić, że potrzebowaliśmy drastycznych zmian w naszym modelu działania.

Pandemia była dla wszystkich szokiem; każdy próbował reagować najlepiej, jak w tak niepewnych okolicznościach potrafił. Dziś, patrząc wstecz, możemy oceniać, że zakupy just-in-time nie sprawdziły się w pierwszej fali pandemii, ale w jednym zdaniu należy napisać też, że system just-in-case nie sprawdził się teraz – w obliczu słabości konsumentów.

Nie ma prostych decyzji i prostych rozwiązań w czasach wysokiej zmienności. Zareagowaliśmy przesadnie dwa razy – w dwóch różnych kierunkach. Powrót do świata sprzed pandemii będzie bardzo trudny (jeśli w ogóle możliwy), lecz nie bezpośrednio z powodu covidu, ale z uwagi na wojnę w Ukrainie i wypadnięcie Rosji z grona państw, z którymi można robić przewidywalny biznes, oraz wojnę handlową między Chinami i USA. Tak Rosja, jak i Chiny były przecież ważnymi elementami globalnej wymiany handlowej.

Dziś coraz częściej zadajemy pytania, czy „kapitał ma narodowość”, a przecież jeszcze kilka lat temu był to wątek marginalny…

Czy rola pomocy rządowej (państwowej) – jej skala i timing - jako reakcja na skutki pandemii i zaburzeń w łańcuchach dostaw z perspektywy czasu była w latach 2020-21 adekwatna, wystarczająca?

- Trudno z mojej perspektywy odpowiedzieć na to pytanie... U nas - w firmie ze statusem „dużego przedsiębiorcy”, nie znajdującej się na żadnych istotnych listach wsparcia państwowego - pomoc rządowa nie zagościła.

Mamy silne marki, dobre produkty, działamy i mamy się dobrze. Niestety nie wszyscy są w tym miejscu.

Sytuacja w handlu międzynarodowym ustabilizowała się w końcu 2022 r. (ceny frachtów jak przed pandemią). Ale to tylko fragment rzeczywistości… Czy szoki zewnętrzne (czarne łabędzie) i inne ryzyka w warunkach gospodarowania oznaczają trwałą zmianę strukturalną w strategii dla państwa firmy?

- O wprowadzonych zmianach mówiłem wcześniej – te usprawnienia organizacji z nami zostaną, tak jak pozostaje z nami stale „bakaliowe DNA”, które każe monitorować ryzyka tam, gdzie organizacje z bardziej masowych i stabilnych rynków surowcowych ich nie mają.

Bardzo pomogła nam dywersyfikacja źródeł pochodzenia komponentów, do której zawsze przywiązywaliśmy ogromną wagę. Niech za przykład posłuży śliwka suszona: mamy tutaj kilkudziesięciu dostawców na trzech kontynentach, w pięciu różnych krajach – tylko po to, żeby być gotowym na szoki podażowe.

To m.in. dlatego mogliśmy zaprzestać relacji biznesowych z Rosją z dnia na dzień. Rosja zaatakowała Ukrainę w czwartek, a zarząd naszej firmy już w piątek podjął decyzję o zerwaniu wszelkich relacji biznesowych z agresorem. Taki ruch to po prostu przyzwoitość, ale mieliśmy też taką pragmatyczną możliwość (m.in. dostawców orzeszków piniowych zlokalizowanych w innych krajach).

"Przyszedł czas na pewne przewartościowanie rynku i przywrócenie mu równowagi"

Czy państwa firma dostrzega spadek popytu w ostatnich miesiącach, a także trudności ze sprzedażą? I czy osłabienie koniunktury w roli 2023 lub obserwowany wzrost zapasów może skłonić firmy do wstrzymania podwyżek cen lub nawet obniżek cen? Czy widzą państwo pole do obniżenia marż handlowych? 

- Marże producentów oraz sieci handlowych łatwo sprawdzić po dostępnych raportach finansowych jednych i drugich podmiotów. My, jako producenci nie mamy obecnie przestrzeni do obniżenia marż; jak możemy to zrobić, jeżeli większość z nas ma zysk netto w okolicy błędu statystycznego, a i rentowność EBITDA jest na jednocyfrowym poziomie?

Myślę. że przyszedł czas na pewne przewartościowanie rynku i przywrócenie mu równowagi, bo trudno przy wspomnianej skali rentowności budować firmy w długim terminie.

Jeżeli gdzieś w łańcuchu wartości dodanej znajduje się „tłuszczyk”, to nie szukałbym go u producentów (tu z pomocą przychodzą raporty finansowe). 

Czy doświadczenia z załamaniem łańcucha dostaw i zbytnim uzależnieniem się od producentów azjatyckich (głównie z Chin), a także blokady, sankcje i ograniczenia w handlu Rosją (ale również z Ukrainą z powodu wojny) sprowokowały w państwa przypadku poszukiwanie nowych rynków zbytu w eksporcie lub istotnych zmian proporcji w sprzedaży na poszczególne rynki?

- Nasza „ekspozycja eksportowa” na Chiny oraz Rosję była marginalna – nie odczuliśmy istotnego wpływu na nasz biznes w tej mierze. Zmiana w strategii eksportowej (skupienie na Europie Zachodniej czy Skandynawii) wynikała ze strategicznej analizy tych rynków pod kątem atrakcyjności dla naszych kluczowych kategorii z wysoką wartością dodaną. 

Co może skutecznie zachęcać do przenosin produkcji w procesie nearshoringu do Europy Środkowej czy Polski? Czy to już to widać i jakie są na to szanse perspektywicznie (najbliższe 5 lat)?

- Doszliśmy do najjaśniejszej części tego wywiadu… Jest tutaj jednak pewien haczyk – słowo „jeżeli”. Jeżeli Ukraina zwycięży w wojnie z Rosją, to - w mojej opinii - Polska jako kraj, a w szczególności nasz biznes, będzie jednym z największych wygranych nowej światowej układanki ekonomicznej, finansowej i politycznej.

Wzrost znaczenia naszego państwa na świecie trwa nieprzerwanie od 1989 roku; ma ono swoje lepsze i gorsze chwile, ale kierunek jest wyraźny. Wojna jedynie uwypukliła niektóre aspekty, z których nie zdawaliśmy sobie sprawy – to, jak zamożnym krajem jesteśmy, jak dobrą mamy infrastrukturę logistyczną (tak, będę chyba pierwszym Polakiem w historii, który napisze, że mamy bardzo dobre drogi – jeśli już są); to jak skłóceni zazwyczaj politycy potrafią zachować się przyzwoicie w momencie próby; to, że mamy profesjonalną armię itd.

Liczby są jednoznaczne: w 1990 roku Polska miała PKB na mieszkańca (według parytetu siły nabywczej; dane MFW) na poziomie niecałych 7 tys. dol. - przy średniej dla Niemiec, Włoch, Japonii na poziomie ok. 20 tys. dol. A dane za 2022 rok? 42 tysiące dol. m dla Polski i - odpowiednio - 64 tys. dol. m. dla Niemiec, 51 tys. dol. m. dla Włoch i 49 tys. dol. m. dla Japonii.

Gospodarczo jesteśmy już bardzo blisko pierwszej ligi, więc trudno się dziwić, że geopolityka zaczyna to odzwierciedlać. Kontrakty zbrojeniowe podpisane przez polski rząd w minionym roku robią wrażenie – także dlatego, bo nasi sąsiedzi uświadomili sobie, że nas na nie stać.

Europa już wygląda inaczej – środek ciężkości przesunął się teraz z osi Paryż-Berlin do osi Berlin-Warszawa. Wygrana Ukrainy sprawiłaby, że ten nowy układ zostanie z nami na dłużej.

"Jest trudno, więc trzeba sobie pomagać"

Jakie są realne plany inwestycji zagranicznych, w tym przejęć lokalnych przedsiębiorstw – zarówno przypadku państwa firmy, jak i w ogólniejszym planie naszej gospodarki? Czy stagnacja w Europie to dobry moment na inwestycje zagraniczne?

- Kryzysy są najlepszym momentem na budowanie przewag konkurencyjnych organizacji. Patrząc na rosnącą skalę polskich biznesów oraz poziom konkurencyjności na krajowym podwórku: inwestycje zagraniczne będą coraz częściej wybieranym sposobem na rozwój.

Czy firma stosuje wobec swoich dostawców i klientów, a także doświadcza rosnących wymogów środowiskowych i klimatycznych czy innych czynników ESG ze strony swoich partnerów? Na czym polegają wymogi ESG w łańcuchu dostaw?

- Nasi dostawcy są pod tym względem rygorystycznie weryfikowani przed rozpoczęciem współpracy oraz w trakcie jej trwania. System „akceptacji dostawcy” jest złożony i wieloaspektowy, w tym uwzględnia kwestie środowiskowe.

Przykładowo na swoim podwórku w samym tylko 2022 roku możemy pochwalić się wieloma działaniami. Przeprowadziliśmy na przykład optymalizację wykorzystywania naszych kartonów zbiorczych, zakończoną redukcją zużycia tektury o 170 ton, a farb do ich zadruku - o 2,5 tony. Podpisaliśmy też umowę na budowę farmy fotowoltaicznej w naszym zakładzie w Janowie Podlaskim. Zamontowaliśmy energooszczędne oświetlenie w naszych zakładach.

Co ciekawe: przy ostatnim z tych projektów zbudowaliśmy szerszą grupę – wspólnie z naszym dostawcą - gdyż tym, którzy są z nami, pomagamy redukować koszty w ramach Supplier Collaboration. Jest trudno, więc trzeba sobie pomagać.

 

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

×

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (5)

Do artykułu: Duży producent żywności ostrzega: Nie ma pola do obniżki marż

  • Grey 2023-03-20 08:56:29
    Będą złodzieje sami sobie to żreć.
  • Rolnikom 2023-03-19 09:06:12
    Mówię spierd....jcie
  • Tomek 2023-03-18 20:03:52
    Bez bakalii można się bez problemu obejść,jak będą drogie to nikt nie kupi.To nie chleb czy mięso bez których trudno się obyć.
    • Adrian 2023-03-19 05:23:02
      Porządny chlebek to kosztuje drożej niż zrobienie luksusowych gofrów z kokosem i rodzynkami. Niektórzy jeszcze dodają sezamu. Tak że wcale cena bakali nie jest mi obojętna. A jeszcze miałem uprawę orzechów laskowych co zwabiło wiewiórki. Leszczyna od susz przestała rodzić ale wytłumacz to wiewiorkom.
  • Krotko do gumofilca 2023-03-18 18:59:53
    Spierd..

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.226.122.122
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!