W mijający weekend kilkadziesiąt lotów z jednego z najpopularniejszych lotnisk na świecie zostało przeniesionych do portów regionalnych. Tydzień wcześniej wiele lotów zostało odwołanych z powodu strajku personelu bagażowego. Media zastanawiają się, czy Schiphol to jeszcze duma Niderlandów, czy też wizerunkowa kula u nogi.
Jak podaje Airports Council International (ACI) lotnisko w Amsterdamie w ubiegłym roku było trzecim portem lotniczym na świecie pod względem przewiezionych pasażerów (25,4 mln). Schiphol wyprzedziły jedynie lotniska w Dubaju (29,1 mln) i Istambule (26,4 mln).