Skala podwyżek lotniczych opłat trasowych jest w Polsce poniżej średniej europejskiej - poinformował w Sejmie wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Dodał, że w przeliczeniu na bilet może to oznaczać podwyżkę maksymalnie o 5 zł.
- Opłaty nawigacyjne, trasowe i terminalowe ustalane są w procedurze, która jest jednolita dla wszystkich krajów UE - powiedział Marcin Horała.
- Są to koszty niezbędne dla zabezpieczenia spokojnego i bezpiecznego przelotu. Są to naturalne koszty związane z działalnością przewoźników. Są one względnie wysokie, choć nie najwyższe w Europie i nie najwyższe w Europie Środkowo-Wschodniej - stwierdził.
- Jeżeli mówimy o podwyżce o 70 proc. dla portów regionalnych, to jest podwyżka jednocześnie o kilkaset złotych na operację, a w przeliczeniu na jeden bilet to 3 zł, maksymalnie 5 zł przy założeniu, że przewoźnik będzie chciał na cenę biletu te koszty przerzucić - dodał.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl