W Kenii nurkowie wydobyli zwłoki kolejnych ofiar sobotniego wypadku autobusu, który został porwany przez silny nurt rzeki. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 31 - poinformowała w niedzielę Charity Ngilu, gubernator hrabstwa Kitui, gdzie doszło do tragedii.
"Wydobyliśmy dziś z rzeki siedem kolejnych ciał. W autobusie jest ich niestety więcej" - powiedziała Ngilu.
Prezydent Kenii Uhuru Kenyatta złożył w niedzielę kondolencje rodzinom ofiar i zaapelował do kierowców o zwiększoną ostrożność na drogach w okresie wzmożonych opadów deszczu.
Kierowca wiozącego członków katolickiego chóru autobusu próbował w sobotę przejechać przez podtopiony most, jednak silny nurt porwał pojazd i wciągnął go do rzeki.
W ostatnich tygodniach wschodnie regiony Kenii doświadczały wyjątkowo obfitych opadów deszczu, które doprowadziły do spiętrzenia wód w przecinających tę część kraju rzekach.