W związku z zapowiadanymi przez IMGW upałami, zarządca infrastruktury kolejowej zapowiada, że wzmocnił służby zabezpieczenia technicznego.
- W ich trakcie kolejarze oceniają m.in. geometrię toru i mierzą temperaturę szyn – wyjaśnia Robert Kuczyński rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe. -
Ponadto szlaki kolejowe stale obserwują też maszyniści.
Oprócz oceny stanu torów, kolejarze stale monitorują też sieci trakcyjne. Na sieci kolejowej rozlokowanych jest kilkadziesiąt pociągów sieciowych do przeglądu i naprawy sieci trakcyjnej oraz 175 zespołów szybkiego usuwania awarii.
Według informacji Kuczyńskiego, dziś sieć kolejowa jest przejezdna i nie doszło do poważniejszych odkształceń w infrastrukturze. Wykonano przegląd
kilkudziesięciu kilometrów linii w szczególnie newralgicznych miejscach. Najczęstszym skutkiem intensywnego nagrzewania może być obniżenie sieci trakcyjnej oraz tzw. wyboczenie szyn.
Łącznie nad bezpieczeństwem ruchu kolejowego czuwa ponad 1700 dyżurnych ruchu i dyspozytorów. PLK zastrzega jednak, że w zależności od sytuacji, na newralgicznych odcinkach i w określonych godzinach, możliwe jest wprowadzenie ograniczenia prędkości.