Maksymalnej wysokości karę, miliona dolarów tajwańskich muszą zapłacić miejscowe linie lotnicze EVA Air. To kara za nieprzestrzeganie zasad antykoronawirusowych.
Czytaj też: Szef PFR o pomocy dla LOT: jest uzasadniona
W toku dochodzenia wyszło, że pilot nie przestrzegał procedur, które narzuciło państwo. Między innymi nie nosił maski w kokpicie.
Co więcej, mimo że sam ryzykował zdrowiem, to dodatkowo już po podejrzeniu o kontakt z koronawirusem nie poinformował o tym służb zdrowotnych. W efekcie mógł stać się źródłem zakażeń.
Linie lotnicze postanowiły natychmiast zwolnić pilota, a dodatkowo ukarały go karą finansową. Same linie będą musiały zapłacić milion dolarów tajwańskich kary (około 35 tys. dol.).
Zdaniem specjalistów, sama kara jest dość nikła, jednak większą konsekwencją będzie to, że linie będą obecnie kojarzone z tym, że nie przestrzegają procedur bezpieczeństwa i można w nich się narazić na zarażenie koronawirusem.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl