- W roku 2022 życzylibyśmy sobie przede wszystkim stabilności i dostępności transportu we wszystkich kierunkach świata - mówi Małgorzata Cebelińska. Fot. PTWP
Opóźnienia w dostawach, a także ograniczenia w dostępności oraz wzrost kosztów surowców i materiałów opakowaniowych, spowodowały w Mlekpolu zmianę koncepcji zakupów „just in time” na zamawianie na zapas – mówi WNP.PL Małgorzata Cebelińska, dyrektor handlu w Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Chiny są dla Mlekpolu ważnym rynkiem eksportowym. - Pierwsze przeszkody pojawiły się już na przełomie stycznia i lutego 2020 r., a przerwa w wysyłce naszych produktów i problemy logistyczne trwały prawie 2 miesiące – przypomina Małgorzata Cebelińska.
To, co w niedalekiej przyszłości jest szczególnie niepokojące, dotyczy eskalacji problemu związanego z poziomem zatrudnienia kierowców w UE i innych krajach. Ciągły deficyt osób wykonujących ten zawód powoduje dodatkowy wzrost kosztów oraz ograniczeń związanych z transportem drogowym – nie bez powodu niepokoi się nasza rozmówczyni.
Rozmowa jest częścią wspólnego projektu Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC) oraz ING Banku Śląskiego. Raport dotyczący wpływu zaburzeń w łańcuchach dostaw na gospodarkę i działające w Polsce firmy powstaje jako część kampanii EEC.
Co się stało w łańcuchach dostaw? Jak zaburzenia w handlu międzynarodowym) odbiły się na działalności Państwa firmy?
- Najtrudniejszy był początek. Pandemia to również nowe i nieznane warunki funkcjonowania, dlatego nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać.
Szybko rozprzestrzeniający się wirus zidentyfikowano w Chinach, które są dla Mlekpolu ważnym rynkiem eksportowym. Pierwsze przeszkody pojawiły się już na przełomie stycznia i lutego 2020 r., a przerwa w wysyłce naszych produktów i problemy logistyczne trwały prawie 2 miesiące.
Czasowe zamknięcie portów zatrzymało załadunki i realizację kontraktów. Rozmowy na temat rozwoju współpracy i sprzedaży zostały zawieszone. Na szczęście sytuacja ta nie trwała długo.
Deficyt podstawowych produktów na rynku detalicznym sprawił, że już w marcu Chiny znacząco zwiększyły import produktów mlecznych. Biorąc pod uwagę wyroby UHT odnotowaliśmy nawet dwucyfrowe wzrosty. Tym samym szybko nadrobiliśmy straty wynikające z początkowych przestojów.
W dalszym etapie rozwoju pandemii przyczyną zaburzeń w łańcuchach dostaw były zmiany gospodarcze na świecie, a w szczególności zwiększony popyt na dobra konsumenckie.
To aktualnie podstawowy problem krajów Europy, Azji, ale przede wszystkim - USA, gdzie sytuacja jest najbardziej dotkliwa w skutkach. Skumulowanie wysyłek, przestoje w portach, powodujące ograniczenia dostępności pustych kontenerów oraz brak kierowców spowodowały istotny wzrost kosztów serwisów oceanicznych w wielu kierunkach. W związku z tym eksport produktów, w których dużą część ceny obejmują koszty transportu, stał się zwyczajnie nieopłacalny.
Jakie doraźne środki zaradcze podjęła państwa firma w celu uśmierzenia bądź likwidacji reperkusji zakłóceń w łańcuchach dostaw?
- Pandemia zaskoczyła nas wszystkich, dlatego rozwiązanie problemu zakłóceń łańcuchów dostaw musieliśmy znaleźć stosunkowo szybko. Oczywiście nie wszystkie przeszkody mogliśmy od razu pokonać…
Ze względu na specyficzną sytuację i obostrzenia wywołane pandemią, kluczową rolę w realizacji eksportu naszych produktów odegrał doświadczony zespół pracowników Mlekpolu, jak i naszych partnerów.
Intensywna praca i wspólne szukanie rozwiązań pozwoliło na realizację wszystkich zobowiązań kontraktowych, a także kontynuację współpracy z uwzględnieniem nowych wytycznych, dotyczących bezpieczeństwa w poszczególnych krajach.
W związku z ograniczoną dostępnością kontenerów, aby zabezpieczyć ich odpowiednią liczbę do załadunku, byliśmy zmuszeni planować wysyłki eksportowe z jeszcze większym wyprzedzeniem.
Partnerzy Mlekpolu, w ramach dostępnych zasobów finansowych, decydowali się na intensyfikowanie częstotliwości dostaw, powiększając tym samym stany magazynowe.
Takie współdziałanie pozwoliło na zachowanie dostępności i ciągłości dystrybucji naszych produktów do detalistów i finalnych konsumentów.
Czy - i ewentualnie jakie - strategiczne, systemowe decyzje rozpatrują lub podjęli państwo w kontekście poważnych zaburzeń w łańcuchach dostaw, w tym np. trwałą zmianę kierunków dostaw lub dostawców?
- Plany rozwoju eksportu dostosowujemy zawsze do sytuacji panującej na rynkach światowych – z uwzględnieniem wdrażanych przez Spółdzielnię inwestycji.
Dotychczas realizowana przez Mlekpol strategia dywersyfikacji produktowej oraz kierunków eksportu, w obliczu tak nieprzewidzianego zjawiska, jakim jest pandemia, stała się szczególnie istotna. Sprawne uruchomienie Zakładu Produkcji Sproszkowanych Wyrobów Mleczarskich w Mrągowie rozszerzyło portfolio wysoko wyspecjalizowanych produktów w proszku na bazie mleka i serwatki, na które jest duże zapotrzebowanie w wielu krajach świata.
Nowe produkty i kierunki eksportu dały możliwości rozwoju, jak również pretekst do rozszerzenia współpracy z obecnymi klientami. W obliczu zaburzeń łańcuchów dostaw planowanie wysyłek towarów w dłuższej perspektywie oraz rozwijanie współpracy z krajami, gdzie dostawa towarów pomija drogę morską, stało się szczególnie skuteczne i wartościowe. Przede wszystkim dbamy jednak o polskich konsumentów, którzy są dla nas najbliżsi i najważniejsi.
Czy rozwiązywanie problemów z dostępem komponentów, towarów i usług logistycznych wymusiło w państwa przypadku inwestycje albo dezinwestycje?
- Opóźnienia w dostawach, a także ograniczenia w dostępności oraz wzrost kosztów surowców i materiałów opakowaniowych, spowodowały w Mlekpolu zmianę koncepcji zakupów „just in time” na zamawianie na zapas. Sytuacja ta wymaga od firmy jeszcze większych nakładów na poczet poprawy wydajności procesów produkcyjnych i logistycznych.
Z punktu widzenia naszej spółdzielni rozwój automatyzacji, robotyzacji i usprawnianie dystrybucji mają tu kluczowe znaczenie.
Jedną z aktualnie realizowanych przez Mlekpol inwestycji jest wielkopowierzchniowe i nowoczesne centrum magazynowo-logistyczne. Projektowany obiekt znacząco poprawi efektywność w dystrybucji - m.in. dzięki wykorzystaniu najnowszych dostępnych na rynku rozwiązań automatycznych oraz pozwoli na gromadzenie większych partii produktów potrzebnych do realizacji zamówień naszych klientów.
Posiadanie buforów w postaci proszkowni mleka i serwatki umożliwia również doraźne zagospodarowanie surowca, który każdego dnia w całości musi być przetworzony. W związku z tym nowo wybudowany Zakład Produkcji Sproszkowanych Wyrobów Mleczarskich w Mrągowie umożliwia nam sprawne i bezpieczne funkcjonowanie.
Jakie zjawiska wywołane przez skutki pandemii i powiązane z zaburzeniami w łańcuchach dostaw według pani najtrudniej będzie ograniczyć czy zlikwidować w najbliższych kilku latach.
- Pandemia, długotrwałe zamknięcie gastronomii, wzrosty cen, niedobór surowców i związane z tym zaburzenia w łańcuchach dostaw spowodowały brak przewidywalności i możliwości zaplanowania rozwoju w dłuższej perspektywie.
W przypadku Mlekpolu wyższe koszty pozyskania i przetworzenia mleka zmuszają do podnoszenia cen produktów dla detalistów, co jest szczególnie trudne do zaakceptowania przez ostatecznego konsumenta, który codziennie musi mierzyć się z rosnącą inflacją i wyższymi kosztami ponoszonymi przez gospodarstwa domowe.
Niestabilność i czasowe obostrzenia wprowadzane m. in. w branży HoReCa wstrzymały rozwój oraz spowodowały falę zwolnień oraz bankructw. Nie pozostaje to bez wpływu na producentów żywności i ich plany inwestycyjne.
W przypadku eksportu zmiany w układzie i cenie oferowanych serwisów transportowych, dokonywane przez armatorów morskich mogą spowodować zmniejszenie konkurencyjności producentów z rynku europejskiego na arenie światowej.
Jaki scenariusz w kwestii łańcuchów dostaw przewidują państwo w najbliższych dwunastu miesiącach?
- Prowadzenie biznesu na dużą skalę już nieraz pokazało, że oczekiwania są bardzo szybko weryfikowane przez rzeczywistość. Trudno przewidzieć, w jaki sposób zachowa się rynek i z jakimi problemami w łańcuchach dostaw przyjdzie się mierzyć.
W roku 2022 życzylibyśmy sobie przede wszystkim stabilności i dostępności transportu we wszystkich kierunkach świata oraz zatrzymania niekorzystnych zjawisk związanych z rosnącymi kosztami.
Niestety, rozwój zachorowań i szybkie rozprzestrzenianie się mutacji omikron powoduje obawę, że nagłe decyzje różnych krajów w kwestii wprowadzanych obostrzeń, mogą skutkować kongestią, brakiem pustych kontenerów, a w ostateczności - zamykaniem portów.
To, co w niedalekiej przyszłości jest szczególnie niepokojące, dotyczy eskalacji problemu związanego z poziomem zatrudnienia kierowców w UE i innych krajach. Ciągły deficyt osób wykonujących ten zawód powoduje dodatkowy wzrost kosztów oraz ograniczeń związanych z transportem drogowym.
Jak ocenia pani możliwości i celowość perspektywy decyzji o przenosinach części produkcji (jako proces ogólny) – celem skrócenia łańcucha dostaw do Unii Europejskiej, Europy Wschodniej i Polski w perspektywie pięcioletniej?
- Nearshoring nie dotyczy polskiej branży mleczarskiej. Skracanie łańcuchów dostaw to natomiast jeden z istotniejszych celów każdego przedsiębiorstwa funkcjonującego w ramach zrównoważonego rozwoju i z poszanowaniem środowiska naturalnego.
Od lat w swojej działalności Mlekpol opiera się na transporcie mleka skupowego do najbliżej położonego zakładu produkcyjnego, zakupach dodatków i materiałów opakowaniowych od lokalnych dostawców, współpracy z przewoźnikami z regionu itp.
Oczywiście skala prowadzonego biznesu i ryzyko z tym związane zmuszają nas do dywersyfikacji dostawców i wykonawców usług, jednak zawsze odbywa się to w zrównoważonym zakresie.
Współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami wpływa korzystnie na optymalizację kosztów i rozwój - nie tylko Mlekpolu, ale również całego otoczenia biznesowego.
Czy państwa firma rozważa swój dalszy rozwój poza granicami powodu lekcji z pandemii? Czy sytuacja, związana z zakłóceniem łańcucha dostaw rozpatrywaniem innych ich wariantów (analizy, rozmowy) może stanowić podstawę do kształtowania relacji z nowymi partnerami biznesowymi i ich finalizacji w przyszłości?
- Jako Spółdzielnia z największym w Polsce zasobem własnego mleka (17 proc. mleka skupowanego w naszym kraju) jesteśmy zainteresowani inwestycjami również na rynkach zagranicznych.
Relokacja produkcji lub uzupełnianie istniejącego asortymentu jest równie ważnym elementem tych działań, jak poszerzenie rynku zbytu. Zakłócenia łańcuchów dostaw to istotny czynnik w procesie podejmowania decyzji biznesowych, dlatego w kontekście pozyskiwania nowych rynków zbytu poza granicami Polski, rozpatrywane są wyłącznie kraje europejskie.
Nasze plany na przyszłość obejmują dalszy rozwój współpracy z krajami dalekiej Azji, Bliskiego Wschodu oraz rynkami afrykańskimi. To kierunki, które - ze względów demograficznych i deficytów produkcji - zwiększają import produktów mleczarskich, a mniej dynamiczna zmiana kosztów frachtów daje dobre perspektywy na długotrwałą współpracę.
Dlatego w 2022 r. zaczynamy realizację naszego kalendarza wydarzeń targowych i już w lutym weźmiemy udział w Gulfood w Dubaju. Możliwość osobistych spotkań z partnerami handlowymi po prawie 2-letniej przerwie jest dla nas bardzo ważne, a bezpośrednia prezentacja oferty potencjalnym klientom jest najskuteczniejszą formą prowadzącą do rozpoczęcia współpracy.
Jakie czynniki mogą decydować o skracaniu łańcucha dostaw w przypadku Polski i Europy (przykładowo: ograniczenia w surowcach i komponentach, uzależnienie do rynków azjatyckich, szybszy czas dostaw oraz czynniki strukturalne: bezpieczeństwo dostaw, cyfryzacja, ekologia, względy społeczne i prawa człowieka, polityki handlowe USA, UE i Chin.
- W przypadku branży mleczarskiej bezpieczeństwo i terminowość dostaw komponentów produkcji to kluczowe elementy niezbędne do płynnego funkcjonowania i zagospodarowania tak wrażliwego surowca, jakim jest mleko.
Ważne jest również zachowanie ciągłości pracy na każdym etapie łańcucha logistycznego. Nagłe zamknięcia portów lub ich zablokowanie na skutek nadmiernej ilości ładunku do obsługi, bezpośrednio wpływają na czas dostawy, jej koszty, a także dostępność środków transportu do kolejnego wykorzystania.
Zastąpienie w krótkim okresie dotychczasowych dostawców surowców i materiałów do produkcji nie jest możliwe. To proces długofalowy i wymaga również politycznego porozumienia globalnych decydentów, takich jak UE, USA i Chiny.
Ważnymi aspektami są tutaj jednostkowe koszty produkcji, które zależą od takich czynników, jak wysokość środków przeznaczonych na zatrudnienie, automatyzację, transport oraz ochronę środowiska.
Warto zaznaczyć, że ceny poszczególnych elementów różnią się znacząco – w zależności od części świata. Polityka handlowa/celna państw daje duże możliwości manewru, nawet jeśli w niektórych przypadkach jest wykorzystywana jako forma protekcjonizmu krajowych producentów.
Czy polityki środowiskowe i czynniki ESG w firmach wpływają na państwa decyzje o wyborze partnerów biznesowych czy podwykonawców – także w kontekście łańcucha dostaw? Jeśli nie, to czy państwo spodziewają się tu zmiany w najbliższych kilku latach?
- Ochrona klimatu będzie jednym z kluczowych i najbardziej kosztownych elementów związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstw w ciągu najbliższych lat.
Cele środowiskowe, w szczególności te w zakresie redukcji emisji pośrednich 3. stopnia, narzucają na Mlekpol obowiązek doboru odpowiedzialnych partnerów biznesowych, spełniających kryteria zaangażowania w ochronę naszej planety.
Od wielu lat Spółdzielnia wspiera lokalne inicjatywy gospodarcze, w szczególności takie, które dotykają procesów branżowej specyfiki. Współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami doskonale wpisuje się w cele zrównoważonego rozwoju i ochronę środowiska, zapewniając bardzo krótkie łańcuchy dostaw dla surowca, dodatków i opakowań niezbędnych do produkcji.
Redukcja emisji CO2 w łańcuchu dostaw to szeroko rozumiana optymalizacja obszaru, związanego z logistyką i dystrybucją. W firmach świadczących usługi transportowe dla Mlekpolu planujemy promować transformację floty w kierunku używania biopaliw i pojazdów z napędem elektrycznym.
Kwestią otwartą pozostaje szersze wykorzystanie transportu intermodalnego, które pozwala na użycie zielonej energii elektrycznej zamiast tradycyjnego paliwa. Zastosowanie tych rozwiązań jest możliwe w przypadku dużych partii wysyłkowych.
Rząd szykuje nowy podatek. Co się w nim znajdzie? Rozmawiamy z ministrem Patkowskim
Lesio
2022-02-07 11:03:42
Z tego co wiem ta firma wynajmuje transport wiec nie zatrudnia kierowców. Ale tych co nie czytali a komentują jak zawsze pełno.
Mleczny
2022-01-27 20:51:03
Prezes zawsze głosi propagandę ze pracownik i dostawca jest najważniejszy a tak naprawdę nie liczy się z żadnym z nich ,czemu nie pochwalił się taka fala odejść dostawić na jesień ?
Zgredzik
2022-01-27 20:34:44
Pani Cebelinska mówi o kierowcach ,a prowadząc dział logistyki kierowcę gnoi za byle co i nakłada kary pieniężne ,kadra kierownica wielka jedna rodzina i układ ,połowa nie ma pojęcia o tym za co bierze wynagrodzenie (nie małe )