Na bocznicy w Gliwicach wciąż stoją wagony, które Koleje Śląskie wydzierżawiły od niemieckiej firmy Heros Rail Rent. To "kukułcze jajo", które zostało po poprzednim zarządzie spółki.
- Chcieliśmy odstąpić od umowy z Heros Rail Rent, bo nie było pewności co do możliwości eksploatacji wagonów na polskich torach. W odpowiedzi Heros Rail Rent przedstawił świadectwo interoperacyjności (TSI) wydane przez Eisenbahn-Bundesamt, które dopuszcza te pojazdy w całej Unii Europejskiej - mówi Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich.
Czy taki dokument wystarczy, zdecyduje Urząd Transportu Kolejowego, który bada sprawę. Trwa to tak długo, bo jak podkreślają przedstawiciele UTK, taka sytuacja nie miała do tej pory precedensu w polskim kolejnictwie.
- Czekamy na stosowną decyzję i po jej otrzymaniu zastosujemy się do jej postanowień - mówi Zaremba. - Pragnę podkreślić, że o kształcie umowy Kolei Śląskich z właścicielem tego taboru zdecydował poprzedni Zarząd Kolei Śląskich - dodaje.
Do tej pory za dzierżawę wagonów Koleje Śląskie zapłaciły 180 tys. zł. Spółka przestała jednak spłacać kolejne raty do czasu wyjaśnienia całej sprawy.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl