Podczas panelu "Strategia transportowa dla Polski" zapytano, jak rozmówcy widzą transport na koniec dnia lub w 2030 roku.
– Z punktu widzenia pasażera chciałabym, aby można było dojechać koleją w dobrych warunkach i w dobrym czasie dotrzeć na miejsce. To nie zmienia się od lat. Jeśli chodzi o tranzyt, to dla mnie najważniejsza jest stabilność tego sektora, przewidywalność czasu dojazdu czy dostępność sieci – powiedziała Jana Pieriegud.
Z kolei Maciej Starzyk, wicedyrektor PwC, uznał, że transport musi być wykonywany od drzwi do drzwi. - To jest bardzo ważne, ponieważ pojawiają się pytania, czy Polska mogłaby być głównym hubem logistycznym w Europie lub jednym z kilku hubów - powiedziałł Starzyk podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Krzysztof Niemiec, wiceprezes Track Tecu, zauważył natomiast, że w 2030 roku Polska będzie płatnikiem netto w Unii Europejskiej. - To idealny moment na wzmocnienie firm krajowych. (…) Powinniśmy zrobić wszystko, aby po tym wysiłku, do 2030 roku, można było powiedzieć, że w Polsce jest dobra kolej, a drogi są dobrze zarządzane – podsumował Krzysztof Niemiec.
Arnold Bresch, członek zarządu i dyrektor ds. realizacji inwestycji w PKP PLK powiedział, że za 10 lat będą znacznie większe możliwości, aby odseparować ruch towarowy od aglomeracyjnego w miastach.
Debata „Strategia transportowa dla Polski” była zrealizowana w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.