Norweski przewoźnik lotniczy Norwegian Air poinformował w poniedziałek, że anuluje 85 proc. lotów i tymczasowo zwolni 7300 pracowników w wyniku narastającego kryzysu koronawirusowego, który dławi podróże lotnicze.
- To, przed czym stoi obecnie nasza branża, jest bezprecedensowe i krytyczne, ponieważ zbliżamy się do scenariusza, w którym większość naszych samolotów zostanie tymczasowo uziemiona - zaznaczyły linie.
Czytaj też: Airbusa A380 dobija koronawirus
Będąc pionierem transatlantyckich podróży budżetowych od 2013 roku, Norwegian Air szybko stał się największą zagraniczną linią lotniczą obsługującą region Nowego Jorku. Jak podała firma, wszystkie loty do Stanów Zjednoczonych zostaną zawieszone.
- Od 21 marca firma będzie przede wszystkim latać w obniżonej cenie w Norwegii i pomiędzy stolicami nordyckimi - poinformował przewoźnik. Ograniczenia w podróżach będą obowiązywały co najmniej do 17 kwietnia, ale będzie regularnie analizowane.
Kurs akcji Norwegian Air spadł w poniedziałek o 14 proc., osiągając 15-letnie minimum 6,7 korony.