Za trzy tygodnie polskie firmy transportu drogowego czeka rewolucja zrównująca płace polskich kierowców z zachodnimi. Tymczasem wiele spraw jest jeszcze niegotowych. Polski parlament dopiero uchwala przepisy, nie działa unijny portal, który ma agregować informacje, a sama branża nie do końca wierzy, że zmiana nadejdzie. Ale odwrotu nie ma. Nic już nie będzie, tak jak było.
- Fundamentalna dla zmiany wynagrodzeń polskich kierowców pracujących za granicą jest likwidacja w ich branży podróży służbowych. Odpowiednie przepisy Sejm przyjął 15 grudnia a we wtorek, 11 stycznia, ma się nimi zająć Senat.
- Wielu przewoźników powtarza: coś tam zmieniają, ale ja dalej będę robił po swojemu. Obawiam się, że nie rozumieją, co niesie nowelizacja ustawy o czasie pracy kierowców - mówi Kamil Wolański z firmy Inelo.
- Jego zdaniem po 2 lutego niecały polski transport podwyższy od razu stawki. Rynek potrzebuje kilku miesięcy, żeby się wyregulować.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl