Według Luisa Gallego dyrektora generalnego IAG, spółki, do której należą takie linie lotnicze jak Iberia, British Airways i Vueling, w drugim kwartale sytuacja w lotnictwie pasażerskim nie ulegnie dużej poprawie. Lepszy czas dla przewoźników nadejdzie dopiero w drugiej połowie roku.
Wielka Brytania, która wraz z Hiszpanią jest jednym z głównych rynków IAG, ma opublikować swoją „zieloną listę” miejsc niskiego ryzyka, do których ludzie mogą podróżować bez konieczności poddawania się kwarantannie po powrocie. IAG spodziewa się, że początkowo będzie ona krótka, ale od czerwca będzie się wydłużać.
Czytaj też: Zgasły już nawet światła - koniec wielkiego berlińskiego lotniska
Warto dodać, że powolnego otwarcia się rynku przewozów lotniczych spodziewają się także inne czołowe europejskie linie lotnicze.
Air France-KLM spodziewa się obsługiwać 50 proc. swoich lotów sprzed pandemii w drugim kwartale, w okresie od lipca do września będzie to 55 proc. do 65 proc. Lufthansa spodziewa się, że w 2021 roku będzie latać z około 40 proc. swojej przepustowości sprzed pandemii.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl