- Mamy sygnały, że zapotrzebowanie na nowoczesne lokomotywy będzie rosnąć. Wynika to z tego, że przez wiele lat polski tabor był mocno eksploatowany, a nie nabywano nowego. Średni wiek lokomotyw to około 40 lat. Średni! To znaczy, że w Polsce jeżdżą i pojazdy 60-letnie - mówi Ireneusz Kozłowski, prezes Rail Capital Partners, firmy, która zajmuje się dzierżawą pojazdów.
- - Trzeba zacząć jeździć nowym taborem. Warunki pracy maszynisty na lokomotywie starszego typu, np. EU07 czy ET22, są zdecydowanie gorsze od warunków pracy na lokomotywach nowoczesnych - mówi Ireneusz Kozłowski.
- - Widzimy duże zapotrzebowanie na lokomotywy z modułem dojazdowym. Te pojazdy produkuje Pesa, stąd lokomotyw od producenta bydgoskiego mamy zdecydowanie więcej - dodaje.
- - Pandemiczny rok 2020 był trudny dla przewoźników. RCP było wobec nich elastyczne. Nie mówiliśmy: wynająłeś lokomotywę, to teraz płać, ale szukaliśmy przewoźnika, któremu była ona akurat potrzebna - wyjaśnia.