PARTNERZY PORTALU

To sprawa sumienia. Przewoźnicy drogowi przed dramatycznym dylematem

To sprawa sumienia. Przewoźnicy drogowi przed dramatycznym dylematem
Dziś transport do Rosji realizują głównie firmy rosyjskie i białoruskie. Polacy szukają alternatywnych kierunków. Fot. Shutterstock.com

Jeździć na Wschód czy nie jeździć? - Sprawa ma wymiar ekonomiczny i moralny. Na moich decyzjach waży ten drugi. Przyjąłem pod swój dach pięć rodzin z Ukrainy. Jak mógłbym tym ludziom spojrzeć w oczy, gdybym jednocześnie brał pieniądze od Rosjan - mówi Karol Rychlik, wspólnik w firmie Eurotrans Rychlik. - Nie mogę jednak innym przewoźnikom zabronić wyjazdów do Rosji. Muszą rozstrzygnąć to w swoim sumieniu.

  • Już pierwszego dnia wojny, gdy nastąpił atak na Ukrainę, podjąłem decyzję, aby zawrócić z drogi nasze samochody jadące do Rosji. Prowadzili je Ukraińcy - mówi Karol Rychlik.
  • Przewoźnicy są często zakładnikami swoich klientów. Obawiają się, że jak przestaną realizować umowy, stracą płynność finansową - wyjaśnia postawy tych, którzy nadal jeżdżą na Wschód.
  • Rynek będzie się musiał przeorganizować. Nie można tylko lamentować. Trzeba brać się do roboty i szukać możliwości wykonywania pracy - podsumowuje. Szansą może być m.in. zajęcie miejsca po rosyjskich firmach transportowych na Zachodzie.
  • O skutkach rosyjskiej agresji będziemy wkrótce rozmawiać na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Rejestracja na wydarzenie właśnie trwa.
Pańska firma Eurotrans Rychlik świadczyła usługi przewozowe na Wschód. Jak się odnajdujcie w obecnej sytuacji. Dalej jeździcie do Rosji i na Białoruś?

- Nie, nie robimy tego. Już pierwszego dnia wojny, gdy nastąpił atak na Ukrainę, podjąłem decyzję, aby zawrócić z drogi nasze samochody jadące do Rosji. W pobliżu przejścia granicznego w Narwie na granicy Estonii i Rosji było sześć naszych aut, akurat w wszystkie prowadzone przez ukraińskich kierowców. Poleciłem im, aby nie przekraczali granicy i wracali do Polski. Doszliśmy do porozumienia z firmą, która nadawała towar, że pojedzie on z powrotem do Niemiec. Tak się też stało. Za powrotny kurs otrzymaliśmy normalne wynagrodzenie. Po tym zdarzeniu, nie wykonywaliśmy już transportów na Wschód.

Ale są inni polscy przewoźnicy, którzy jeżdżą na Białoruś i do Rosji…

- Są często zakładnikami swoich klientów. Obawiają się, że jak przestaną realizować umowy, nie otrzymają wynagrodzenia. Niektórzy na pewno zdecydowaliby, żeby zrezygnować z kierunku wschodniego, ale boją się, że utracą płynność finansową. Chodzi o to, że w naszej branży wystawia się faktury z odroczonym terminem płatności. „Najeżdżone” pieniądze dostaje się po pewnym czasie. Jeżeli klient grozi, że nie zapłaci, to odnosi się to nie tylko do bieżącej usługi, ale także tych wcześniejszych, na wykonanie których przewoźnik wyłożył już środki. Teraz może ich nie odzyskać.
Przedsiębiorca staje przed dylematem: zaryzykować i pojechać albo zrezygnować z kursu, starać się znaleźć alternatywne wobec wschodniego kierunki, i liczyć, że rosyjski kontrahent jednak zapłaci.

 

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

×

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (8)

Do artykułu: To sprawa sumienia. Przewoźnicy drogowi przed dramatycznym dylematem

  • Promil 2022-03-27 08:10:44
    Jeszcze ta miłość do ukrainy bokiem wyjdzie,ich ten tryzub kojarzy mi się z widłami ,na które nabiału dzieci podczas ludobójstwa wolynskiego.
  • james bond 2022-03-25 20:46:49
    Rozważania godne wynurzeń producenta i dostawcy np. wyposażenia dla rosyjskiej armii lub fakt autentyczny opowieści producenta środków opatrunkowych z Torunia posiadającego fabryki w Rosji.. On nie wstrzyma produkcji i dostaw bo sie troszczy i zaopatruje w środki medyczne...Wojska morderców i terrorystów też. Jak ich jakiś napadnięty cywil ukraiński zrani to pośpieszymy z pomocą.... Humaniści z Torunia q...m..
  • Przedsiębiorca 2022-03-25 18:05:05
    Do firm transportowych. W pierwszej kolejności przyjmujcie zlecenie krajowe bo z jest nie najlepiej.
  • Przedsiębiorca 2022-03-25 17:03:43
    Bez sensu. Brakuje tysięcy kierowców aby jeździć na zachód a chcemy jeździć na wschód.
    • adrian 2022-03-25 20:55:07
      kierowców jest aż nadstan, brakuje tylko takich, którzy chcą jeździć za psie pieniądze.
      • Przedsiębiorca 2022-03-26 07:14:18
        No to niech im płacą a nie płacz, że na wschód jeździć nie można. Ja swoim pracownikom płacę konkretnie i chętnych nie brakuje.
  • Wojciech 2022-03-25 16:08:13
    Sprawą sumienia jest utrzymanie rodziny i firmy. Jeśli Rychlikowi uda się utrzymać i rodzinę, i firmę bez transportów na wschód, to niech tam nie jeździ, ale jeśli "sumienie" zniszczy JEGO rodzinę i firmę - to sumienie nie da mu spokoju do końca życia. Najlepiej, jeśli zamiast do sumienia sięgnie do rozumu, który podpowie kto i dlaczego rozpętał tę wojnę i kto z tej tragedii odnosi korzyść.
    • Movah02h 2022-03-26 20:36:35
      Rozumiem, jeśli ktoś nabrał na siebie prywatnie kredytów na konkretny cel lub biznes plan tak specyficznie związany z rynkiem Rosji lub Białorusi że nie może go zmodyfikować albo kredytodawca uparcie na to nie pozwala. Nie wiem ile jest takich osób, ale samo branie kredytu inwestycyjnego na siebie jest ryzykiem, również moralnym, wobec własnej rodziny. W większości przypadków niepowodzenie w biznesie nie jest tragedią i nie skutkuje na całe życie, o ile jest się ogarniętym. Robienie interesów z Rosją wątpliwe moralnie było zawsze, nie od 24 lutego 2022. Ja też miałem różne okazje, z których nie skorzystałem i wycofałem się że współpracy stratą, gdy widziałem, że mam do czynienia z nieuczciwą drugą stroną. Myślę, że to jest takie tłumaczenie wyrzutów sumienia. Bogatemu najtrudniej jest przejść przez ucho igielne.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.237.4.45
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!