Zaburzenia w łańcuchach dostaw, , sprowokowane skutkami pandemii, odbiły się na działalności niemal każdej spółki. Są jednak wyjątki. O tym, jaki wpływ na dostawy w firmie meblarskiej miały pandemia i wojna na Wschodzie, opowiada w rozmowie z WNP.PL Mariusz Gazda, członek zarządu Forte.
- Brak istotnych przerw w prowadzeniu biznesu - tak ocenia wpływ problemów z łańcuchami dostaw Mariusz Gazda, członek zarządu Forte.
- - Dotknęły nas jedynie przejściowe problemy, jak np. związane z dostawą okuć z Chin, ale nasze zapasy były tak przygotowane, że nie wpłynęło to na naszą działalność - mówi w rozmowie z serwisem.
- Rozmowa jest częścią wspólnego projektu Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC) oraz ING Banku Śląskiego. Kompleksowy raport dotyczący wpływu zaburzeń w łańcuchach dostaw na gospodarkę i działające w Polsce firmy zostanie zaprezentowany w kwietniu 2022 r. jako część kampanii EEC.
Jak zaburzenia łańcuchów dostaw (w handlu międzynarodowym) odbiły się na działalności państwa firmy?
Mariusz Gazda: - W zasadzie nie mieliśmy żadnych istotnych przerw w prowadzeniu biznesu w związku z zakłóceniami związanymi z zerwanymi łańcuchami dostaw.
Dotknęły nas jedynie przejściowe problemy, jak np. związane z dostawą okuć z Chin, ale nasze zapasy były tak przygotowane, że nie wpłynęło to na naszą działalność. Nie traciliśmy także zamówień ze względu na problemy z łańcuchami dostaw.
Jakie doraźne środki zaradcze podjęła pana firma w celu uśmierzenia bądź likwidacji reperkusji zakłóceń w łańcuchach dostaw?
- Mamy dostosowane poziomy zapasów do okresu dostawy - i cały czas tym efektywnie zarządzamy. Na wszelki wypadek w poprzednim roku rozejrzeliśmy się za nowymi ewentualnymi dostawcami niektórych komponentów. Ale ostatecznie w zasadzie z tego nie skorzystaliśmy…
Co w przypadku eskalacji wojny na Ukrainie?
- Z naszego produkcyjnego punktu widzenia? Firmy ukraińskie nie są naszymi dostawcami.
Białoruś jest natomiast jednym z dostawców drewna. Gdyby nastąpiła dalsza eskalacja agresji Rosji i do wojny włączyłaby się Białoruś, to wówczas mogłoby to mieć wpływ na naszą pracę. Dzisiaj jednak do tego nie dochodzi.
Czy problemy z łańcuchami dostaw mogą eskalować - m.in. w związku z nadal niepewną sytuacją covidową?
- Powiem tak: dla mojej branży i dla mojej firmy nie jest to istotny problem. Sama pandemia i jej skutki zdestabilizowały jednak sezonowość – lockdowny spowodowały, że nie mieliśmy odbiorców.
Problemem pozostają wysokie ceny surowców lub brak ich dostępności na rynku
Czy odczuliście państwo niedobór surowców lub istotny przyrost ich cen?- Zdecydowanie firma odczuła wzrost cen surowców, w szczególności drewna, którego wzrost został spowodowany przede wszystkim tym, że najpierw odnotowywano bardzo wysoki popyt na drewno (w związku z odbiciem w Chinach i Stanach Zjednoczonych po pierwszych lockdownach), a później bardzo istotny wzrost zużycia drewna przez przemysł energetyczno-cieplny, który w ten sposób obniża sobie emisję CO2.
Plus oczywiście, ze względu na wzmożone „odbicie” popandemiczne, bardzo wysoki wzrost cen pozostałych surowców – przede wszystkim papieru (co jest związane z drewnem), ale i skok cen w produktach całej chemii. To są dla nas najistotniejsze surowce, na których pracujemy.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl