Na Dworcu Centralnym jest dziś mniej uchodźców z Ukrainy niż było w tygodniu, jednak mamy do czynienia z napływem falowym - raz tych osób jest więcej, raz mniej - powiedział PAP w sobotę mł. kpt. Michał Wichrowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP w Warszawie.
Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie Dworzec Centralny w Warszawie stał się przystankiem już dla kilkuset tysięcy uchodźców. W sobotę na dworcu cały czas przebywają duże grupy uchodźców. Na antresoli większość z nich odpoczywa, albo śpi przykryta kocami. Na dworcu są też rodziny z dziećmi. "Mój mąż został na Ukrainie, żeby walczyć. My z synem czekamy na dworcu na naszych znajomych, którzy zabiorą nas do siebie do Berlina. Mają po nas przyjechać" - powiedziała reporterowi PAP Diana, która przyjechała do Polski z Kijowa z synem Alexem.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl