Jeżeli chodzi o umowę z organizatorem, to na przyszły rok jest ona przygotowana tak, żeby nie doszło do wygenerowania straty. Co więcej, powinniśmy dążyć do osiągnięcia tzw. rozsądnego zysku - deklaruje w rozmowie z wnp.pl Renata Rogowska, wiceprezes Kolei Śląskich.
- Obecnie mamy 61 pojazdów na 47 obiegów, które wyjadą 15 grudnia. W momencie, kiedy dokonamy niewielkich zmian z 10 na 11 stycznia, będzie to już 46 obiegów. Czyli praktycznie dysponujemy 14-15 pojazdami w rezerwie taborowej. Jest to wskaźnik pomiędzy 22 a 25 procent, co powinno w zupełności wystarczyć. Przy czym, musimy pamiętać o tym, że w przyszłym roku Flirty będą musiały stanąć na przeglądy poziomu czwartego, co będzie nieznacznie czasowo uszczupli rezerwę taborową.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl