Prezes Aston Martina Andy Palmer ostrzegł, że Brexit stanowi duże zagrożenie dla brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego i miejsc pracy jakie generuje. Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się szef firmy Jaguar Land Rover Ralf Speth.
W zeszłym tygodniu szef Jaguara ostrzegł premier Wielkiej Brytanii Theresę May, że niekorzystna umowa ws. Brexitu zagrozi dziesiątkom tysięcy miejsc pracy i będzie kosztować producenta ponad 1,6 mld dolarów rocznie.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku, ale na razie w negocjacjach z Brukselą nie osiągnięto jeszcze porozumienia w sprawie warunków wyjścia i przyszłych relacji. Głównym punktem spornym pozostaje kwestia granicy z Irlandią.
Przedstawione w lipcu i forsowane przez May rozwiązania, tzw. plan z Chequers, nie podobają się jednak przedstawicielom eurosceptycznej frakcji w Partii Konserwatywnej, którzy uważają m.in., że w ten sposób Irlandia Północna znajdzie się częściowo pod jurysdykcją unijną, a to byłoby podważaniem integralności terytorialnej państwa. Eurosceptycy grożą, że doprowadzą do upadku rządu, czego prawdopodobną konsekwencją będzie wyjście z UE bez umowy, gdyż na jej zawarcie zabraknie czasu.