Wiele osób i rządów jeszcze nie ufa autonomicznym systemom prowadzenia samochodu, które co jakiś czas powodują śmiertelne wypadki, a Toyota już nauczyła taki system driftować. Zabawa? Pewnie, ale mająca poprawić działanie tych systemów, które trafią na ulice i nauczyć je zachowania w poślizgu, np. przy gołoledzi.
- Toyota GR Supra „prześlizgała” się po zamkniętym torze Thunderhill Raceway w Kalifornii, wykorzystując systemy jazdy autonomicznej.
- Oprogramowanie obliczało trajektorię poruszania się pojazdu co 50 milisekund, by zbalansować zachowanie auta na torze.
- Toyota tworzy system, który mógłby wykorzystać kontrolowany poślizg, jak w przypadku driftu, do zapobiegania wypadkom w ekstremalnych sytuacjach, np. podczas gołoledzi.