Amerykański zespół US F1, który w marcu ma zadebiutować w mistrzostwach świata Formuły 1, znalazł się na skraju bankructwa i jego starty w prestiżowej rywalizacji kierowców stoją pod wielkim znakiem zapytania.
Argentyńska prasa pisze, że w tym tygodniu szefowie US F1 poinformowali o trudnej sytuacji 28-letniego Argentyńczyka Jose Marię Lopeza, jedynego kierowcę, jakiego dotychczas zatrudnili.
Od pewnego czasu mówi się, że miejsce amerykańskiej ekipy może zająć serbski team Stefan Grand Prix. W styczniu przejął on majątek pozostawiony przez Toyotę, która wycofała się z Formuły 1 po ostatnim sezonie. Jego szefowie już prowadzą rozmowy z Japończykiem Kazukim Nakajimą i Kanadyjczykiem Jacquese'm Villeneuve'm, a na koniec lutego zaplanowali testy bolidów na torze portugalskim Portimao na wybrzeżu Algarve.
Szanse na występy w cyklu Grand Prix ekipa Stefan GP ma bardzo duże, bowiem z podobnymi problemami finansowymi, co US F1, zmaga się też hiszpański Campos Meta.