- Budujemy zrobotyzowane stanowiska dla przemysłu. Wymaga to znacznie większej przestrzeni niż ta, którą dysponujemy, i większej liczby pracowników. Pracujemy już na trzy zmiany i potrzebujemy nowych mocy, żeby nie opóźniać realizacji kolejnych zamówień – mówi Monika Trela, pełnomocnik ds. systemów zarządzania jakością spółki Zapamet.
- Biznes Zapametu rośnie około 20-30 proc. rocznie. Postawienie nowej hali może tę dynamikę zwiększyć.
- Pierwsza hala zwiększy możliwości produkcyjne o jakieś 40 proc., ale firma planuje jeszcze drugą.
- W pierwszą halę firma zainwestuje około 2 mln złotych.