Sąd rejonowy w stolicy Japonii odrzucił we wtorek kolejny wniosek o zwolnienie z aresztu za kaucją Carlosa Ghosna. Były prezes Nissana został pozbawiony wolności 19 listopada 2018 roku pod zarzutem popełnienia przestępstw finansowych.
Jego obrońcy po raz pierwszy wystąpili o zwolnienie z aresztu 11 stycznia. Wniosek ten odrzucono cztery dni później tłumacząc decyzję obawą matactwa i możliwością niszczenia dowodów. Według źródeł bliskich sprawie Ghosn w pierwszym wniosku zapewniał, że wróci do Francji, albo będzie przebywał na obszarze ambasady tego kraju w Tokio.
Szef obrońców byłego prezesa Nissana Motonari Otsuru oceniał wcześniej, że jest mała szansa aby Ghosn wyszedł za kaucją przed rozpoczęciem procesu. Ten natomiast nie zacznie się pewnie do czerwca, ze względu na złożoność sprawy i konieczność korzystania z dokumentów zarówno w języku japońskim jak i angielskim.
Były prezes koncernu jest podejrzany o zatajenie wynagrodzenia w wysokości ok. 9 mld jenów, czyli ponad 80 mln dolarów, w tym ponad 44 mln USD w latach 2011-2015. Śledczy informowali, że odkryli także inne nieprawidłowości, których miał się dopuścić Ghosn - takie jak używanie firmowych pieniędzy do celów prywatnych. Dodatkowo oskarża się go o naruszenie zaufania poprzez tymczasowe przeniesienie na Nissana jego prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 roku oraz zaniżanie swojego wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych za trzy lata podatkowe, od marca 2015 do marca 2018 roku.
Agencja Kyodo tłumaczy, że sprawy dotyczące naruszenia zaufania wymagają licznych materiałów dowodowych. Ich zgromadzenie i opracowanie przedprocesowe trwa miesiącami, a w niektórych przypadkach nawet ponad rok.