Dyrektor generalny terytorium East grupy Renault Timothy Manuel zaznaczył, że sojusz motoryzacyjny Renault-Nissan-Mitsubishi "to nie tylko pan Ghosn", ale też wielu pracowników firm. Menedżer nie odczuł też wpływu ostatnich wydarzeń na relacje sojuszników.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- - Nie będziemy komentować spraw sądowych pana Ghosna, to jest odrębny temat. To sprawa dla wymiaru sprawiedliwości, który będzie działał zgodnie ze swoimi procedurami - powiedział Timothy Manuel.
- Podkreślił, że "ten sojusz to nie jest tylko pan Ghosn. To bardzo wiele osób - pracowników Renault i Nissana. Ludzi, którzy na co dzień pracują nad dobrymi produktami i by służyć konsumentom.
- - Bardzo silnie wierzymy w pracę tych osób - alians trwa i jesteśmy przekonani, że będzie trwał jeszcze wiele lat - mówił Timothy Manuel.
- Dzisiaj nasze działania i plany w ramach sojuszu są silnie powiązanie. Wiele pracy inżynierskiej - np. nad płytami podłogowymi - będzie wykonywane wspólnie dla wszystkich marek, czy to Mitsubishi, czy Nissana, Dacii czy Renault. Od strony produkcyjnej także wiele samochodów jest produkowanych w tych samych zakładach. Mamy współpracę marketingową i handlową w różnych krajach - zaznaczył Timothy Manuel.
Zapytany, czy obecny spór między sojusznikami, który nasilił się po zatrzymaniu Ghosna, wpływa na współpracę w ramach sojuszu, Timothy Manuel zaprzeczył:
- Dzisiaj takiego wpływu nie widzimy i nie odczuwamy. Nadal każdego dnia koncentrujemy się i ciężko pracujemy, aby służyć i zadowolić naszych klientów - dodał.
W czwartek, 14 lutego, prezes Renault Jean-Dominique Senard zapowiedział chęć "opartej na wzajemnym szacunku" dyskusji na temat przyszłości sojuszu z Nissanem i Mitsubishi. Senard przyjechał do Tokio na spotkanie z szefem Nissana Hiroto Saikawą.
Niezależnie Saikawa potwierdził w wypowiedzi dla mediów, że omówienie przyszłości sojuszu i wspólnej odpowiedzialności stron jest "niezwykle pilne".
Według agencji Kyodo, Renault stara się obecnie utrzymać swoją dominującą pozycję poprzez przejęcie przez Senarda stanowiska prezesa Nissana. Dyrektorzy japońskiej firmy krytykują zaś obowiązujący wzajemny podział akcji i dążą do wyrównania współpracy między spółkami.
Renault kontroluje 43,4 proc. udziałów Nissana (z prawem głosu), do którego należy z kolei 34 proc. Mitsubishi i 15 proc. francuskiej spółki (bez prawa głosu).
W listopadzie 2018 roku Carlos Ghosn został aresztowany przez prokuraturę w Tokio w związku z podejrzeniem przestępstw finansowych. W tym samym miesiącu Nissan i Mitsubishi odwołały go ze stanowiska prezesa swoich rad nadzorczych. Ghosn nie przyznaje się do zarzutów, jednak w styczniu osobiście ustąpił ze stanowisk we francuskiej spółce.